Sobota z TAURON 1. Ligą: Polski Cukier Avia Świdnik - Mickiewicz Kluczbork 3:2
Polski Cukier Avia Świdnik pokonał Mickiewicza Kluczbork 3:2 (25:22, 21:25, 25:22, 27:29, 15:13) w meczu 11. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Świdniczanie nie wykorzystali szansy na zwycięstwa za komplet punktów. Warto jednak docenić ich opanowanie w tie-breaku i zwycięstwo 3:2. Udało im się również odczarować własną halę i po dłuższym czasie zwyciężyli przed swoimi kibicami. MVP został wybrany Jakub Urbanowicz.
W sobotnie popołudnie świdniczanie, którzy kilka dni temu przełamali swoją sportową niemoc pokonując na wyjeździe Norwid Częstochowa 3:1, podjęli we własnej hali zespół z Kluczborka. Patrząc na tabele to gospodarze byli faworytem tego spotkania, bowiem z dorobkiem 18 punktów zajmowali 9. miejsce. Podopieczni Witolda Chwastynika liczyli przede wszystkim na odczarowanie hali i zwycięstwo przed własną publicznością.
- Chciałbym bardzo, aby nasza drużyna zagrała lepiej we własnej hali i dała radość kibicom, którzy nas wspierają, bo na to zasługują - powiedział Mateusz Siwicki, środkowy Polskiego Cukru Avii.
Kluczborczanie też są świadomi, że każdy wywalczony punkt jest na wagę złota. Przed pierwszym gwizdkiem plasowali się na 12. pozycji. - Przyjechaliśmy do jaskini lwa. Wiemy, że czeka nas ciężka przeprawa ze świdnicką Avią i z atmosferą meczową stworzoną przez świdnicki klub kibica. Mamy świadomość tego, że Avia jest u siebie niezwykle mocna. Kibice stworzą tam siatkarskie piekło, ale wiemy też, że jesteśmy nieprzewidywalni i musimy punktować, dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć o każdą piłkę i powalczyć o zwycięstwo - zapewnił Konrad Mucha, środkowy Mickiewicz.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Jakub Urbanowicz 1:0. Do stanu 3:3 grały równo. Następnie kluczborczanie odskoczyli na trzy oczka 6:3. Dobrze w polu serwisowym spisywał się Przemysław Kupka. Do tego na środku w ataku dobrze spisywał się Mucha. Świdniczanie nie mieli zamiaru się poddać. Do połowy premierowej odsłony, co prawda na prowadzeniu był Mickiewicz. Jednak dzięki pewnym zagraniom Mateusz Rećko oraz Urbanowicza doprowadzili do remisu 15:15. Do końca toczyła się już zacięta gra. W końcowce za świetny serwis należało pochwalić Kamila Durskiego 23:20. Polski Cukier Avia nie dał sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Rećko 25:22.
Set numer dwa zaczął się od równej gry obu ekip 3:3 i 6:6. Chwilę później po stronie gospodarzy w polu serwisowym zameldował się Artur Pasiński, dzięki któremu przyjezdni odskoczyli na dwa oczka 8:6. Gospodarze jednak szybko wyrównali wynik, dzięki dobrym atakom Kamila Kosiby 9:9. W dalszej części żadnej z ekip nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 14:15. Dopiero w drugiej połowie tej partii na prowadzenie wysunęli się kluczborczanie 19:16. W ataku nie zawodził Pasiński. Jednak zespół ze Świdnika walczył do końca i w końcowej fazie zmniejszył dystans do jednego oczka 20:21. Końcówka była bardzo zacięta i emocjonująca, ale ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali goście zwyciężając 25:21. W ostatniej akcji błąd w ataku popełnił Bartłomiej Żywno.
Podopieczni Witolda Chwastyniaka szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Kolejnego seta zaczęli z wysokiego "c". Serią świetnych zagrywek popisał się Siwicki 9:3. Zespół z Kluczborka w tym fragmenice gry nie wystrzegał się prostych błędów 9:15. Co prawda w końcowej fazie siatkarze Mickiewicza odrobili kilka oczek 20:22. Jednak ostatnie słowo należało do świdniczan 25:22, a dokładnie do Urbanowicza, który popisał się skutecznym atakiem z lewego skrzydła.
Czwarta odsłona meczu do stanu 9:9 była równa. Następnie na prowadzenie wysunęli się podopieczni Mariusza Łysiaka 12:9. Gospodarzom zagrywką trochę problemów sprawił Dawid Bułkowski. Siatkarze Polskiego Cukru Avii nie złożyli broni. Dzięki dobrej grze w bloku Przemysława Tomy doprowadzili do remisu 16:16. W końcowej fazie gospodarzom udało się odskoczyć na dwa oczka 20:18. Nie brakowało emocji do końca tego seta. Kluczborczanie walczyli zacięcie i wyrównali wynik 22:22 i 24:24. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Mickiewicza Kluczbork 29:27. Najpierw skutecznie ze środka zaatakował Bartosz Schmidt, a następnie z lewego skrzydła pewnym zagraniem popisał się Bułkowski.
Tie-break nieco lepiej zaczął się dla gospodarzy. Przed zamianą stron wyszli na prowadzenie 8:6. W ataku dobrze spisywał się Kosiba. Drużyna z Opolszczyzny robiła, co w jej mocy, aby dotrzymać kroku rywalom 9:10. W ataku nie zawodził Bułkowski. Do końca toczyła się zacięta i emocjonująca walka 12:12. W najważniejszych akcjach chłodną głowę i opanowanie zachowali gospodarze, którzy zwyciężyli 15:13 i w całym meczu 3:2.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101790.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101790.html#stats