Sobota z TAURON 1. Ligą: ZAKSA Strzelce Opolskie - MCKiS Jaworzno 3:2
ZAKSA Strzelce Opolskie pokonała MCKiS Jaworzno 3:2 (25:22, 17:25, 23:25, 25:20, 16:14) w meczu 11. kolejki TAURON 1. Ligi rozgrywanym awansem. Spotkanie poza drugim setem było bardzo wyrównane. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami. MVP został wybrany Filip Grygiel.
W ten weekend ZAKSA Strzelce Opolskie powinna zmierzyć się z BAS-em Białystok, a MCKiS Jaworzno z KRISPOL-em Września. Jednak białostoczanie, jak i wrześnianie dochodzą do siebie po niedawnym zachorowaniu na koronawirusa. Aby pozostałe zespoły nie musiały pauzować podjęto decyzję o rozegraniu spotkania awansem. Do porozumienia w tej kwestii doszli siatkarze ZAKSY oraz jaworznianie.
Podopieczni Rolanda Dembończyka do tej pory rozegrali pięć meczów. Zwycięstwo odnieśli tylko jedno. Gospodarze byli mocno skoncentrowani w sobotę, bo kilka dni temu u siebie przegrali z AZS AGH Kraków 1:3. Siatkarzy z Jaworzna też nie trzeba było specjalnie motywować przed pierwszym gwizdkiem. Rozegrali cztery spotkania i wszystkie przegrali, nie urywając rywalom ani jednego seta.
- Osobiście bardzo wierzę w tę drużynę. Uważam, że drzemie w niej ogromny potencjał. Póki co, coś nas blokuje. Dajemy z siebie wszystko. Wierzę, że ciężka praca przyniesie w końcu efekt. Nam nie pozostaje nic innego, jak dalej trenować i się nie poddawać - powiedział Wojciech Szwed, przyjmujący MCKiS.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od świetnej serii zagrywek Grzegorza Wójtowicza 5:0. Jaworznianie mieli bardzo duże problemy z dokładnym przyjęciem, a w konsekwencji wyprowadzeniem skutecznej akcji. Po chwili przerwy, goście odpowiedzieli równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym, m.in. Mateusz Pietras 5:5. Do tego w ataku całkiem nieźle sobie radził Jan Siemiątkowski 7:7. W dalszej części drużyny grały dość równo 10:10. Następnie zespół ze Strzelec Opolskich ponownie wzmocnił swoją zagrywkę, m.in. Filip Grygiel 13:10 i 15:11. Przyjezdni nie mieli zamiaru się poddać. Ręki w ataku nie zwalniał Szwed 15:16. W końcowej fazie inicjatywę na parkiecie przejęli zawodnicy ZAKSY. Kluczem okazała się dobra zagrywka Wójtowicza 24:20. W ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Jakub Grzegolec 22:25.
Kolejna partia zaczęła się od dość równej gry obu drużyn 5:5. Kiedy w polu serwisowym pojawił się Maciej Polański, jaworznianie odskoczyli na trzy oczka 11:8. Od tego momentu podopieczni Mariusza Syguły dyktowali warunki gry. Utrzymali swoją wypracową przewagę, a nawet ją powiększyli 17:13 i 22:15. W tym fragmencie naprawdę dobrze spisywał się Szwed. MCKiS Jaworzno pewnie wygrał tę część spotkania 25:17. W ostatniej akcji błąd na zagrywce popełnił Grygiel.
Trzeci set rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 4:4. Po stronie gospodarzy pewnie punktował Grygiel, a gości Siemiątkowski 10:10 i 14:14. Do końca toczyła się wyrównana gra. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali jaworznianie 25:23. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Grzegolec.
Początek czwartej partii to kopia wcześnieszych. Obie ekipy grały dość równo, wystrzegając się prostych błędów 4:4. Równy poziom utrzymywał się do połowy partii. Następnie z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli gospodarze. Warto podkreślić, w tym fragmencie dobry serwis Wójtowicza. Właśnie wspomniany przyjmujący ZAKSY zdobył ostatni punkt w tej partii 25:20.
Tie-break lepiej zaczął się dla siatkarzy ZAKSY 3:1. Ręki w ataku nie zwalniał Grygiel. Zawodnicy z Jaworzna szybko wyrównali stan rywalizacji 4:4. Przed zamianą stron ekipa ze Strzelec Opolskich objęła prowadzenie 8:5. Jaworznianie walczyli do końca. Po wznowieniu gry wyrównali wynik 8:8. Po stronie MCKiS dobrze funkcjonował blok. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt 12:12 i 14:14. W ostatnich dwóch zagraniach dużo więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Grygiel, a chwilę później Wójtowicz 16:14.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100883.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100883.html#stats
Powrót do listy