Sparing BBTS Bielsko-Biała - Berlin Recycling Volleys 3:1
BBTS Bielsko-Biała pokonał Berlin Recycling Volleys 3:1 (25:22, 25:22, 25:19, 23:25) w drugim meczu sparingowym przed inauguracją sezonu 2020/21 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Wspomniane drużyny rozegrały już jeden sparing. Odbył się on w czwartek i zakończył się również wygraną bielszczan 3:1 (26:24, 25:22, 26:24, 27:29).
Pierwsza partia piątkowego spotkania była dość wyrównana. Dopiero w połowie seta gospodarze, dzięki mocnej zagrywce i skutecznym kontratakom odskoczyli na kilka oczek 15:11. Niemiecka drużyna dość szybko wyrównała wynik 15:15. W dalszej części ręki w ataku nie zwalniał Tomasz Piotrowski oraz Oleg Krikun 20:19. W końcówce dobrą zagrywką popisał się Michał Makowski. W tym fragmencie gry zawodnicy Berlin Recycling Volleys mieli największy problem z przyjęciem serwisu bielszczan. W ostatniej akcji tego seta, zespół gości popełnił błąd w polu serwisowym 22:25.
Druga część spotkania zaczęła się od gry punkt za punkt 3:3. BBTS należało pochwalić za duże ryzyko na zagrywce, ale w pełni opłacalne. Kolejnym siatkarzem, który nie zwalniał ręki był Paweł Gryc 6:3 oraz Sergiej Kapelus 8:4. Drużyna z Berlina nie miała zamiaru złożyć broni. Równie dobrą dyspozycją w tym elemencie odpowiedział Siergiej Grankin. To właśnie dzięki niemu zespół zniwelował stratę do jednego oczka 9:10. W dalszej części tego seta podopieczni Harry'ego Brokkinga utrzymywali jedno-dwupunktowe prowadzenie 12:10. Gospodarze w połowie partii podobnie, jak w pierwszej włączyli przysłowiowy piąty bieg 17:12. Swoją dobrą grą zmusili przeciwników do prostych błędów. Co prawda, w końcówce przyjezdni odrobili jeszcze kilka oczek straty 20:22, ale ostatnie słowo należało do BBTS-u Bielsko-Biała, który wygrał 25:22.
Kolejny set rozpoczął się od równej gry 10:10. Jednak z akcji na akcję coraz lepiej w ataku spisywali się siatkarze z Berlina 12:11. Warto dodać, że goście poprawili się znacząco na zagrywce 14:16. Bielszczanie ani myśleli złożyć broń. Szybko doprowadzili do remisu 16:16, a w końcowej fazie objęli prowadzenie 21:18. Bardzo dobrze w ataku spisywał się Makowski 23:19. Wygraną asem serwisowym przypieczętował Wojciech Siek 25:19.
Czwarty set zaczął się od bardzo dobrych serwisów Kacpra Popika 2:0. W dalszej części oba zespoły grały praktycznie punkt za punkt 7:7. Dopiero, kiedy w polu serisowym zameldował się Makowski, BBTS objął prowadzenie 10:7. Przyjezdni walczyli i zaczęli punktować w nieco słabyszym fragmencie gry gospodarzy 16:14 i 20:16. Po stronie gości dobrze spisywał się Pierre Pujol, którzy odpowiednio wybierał zawodników, którzy skutecznie atakowali 23:18. BBTS walczył do końca. Za sprawą mocnych zagrywek Bartłomieja Oniszka, bielszczanie w końcówce zniwelowali stratę do jednego oczka 22:23. Ostatecznie nerwową i zaciętą końcówkę na swoją stronę rozstrzygnął zespół Berlin Recycling Volleys 25:23. Całe spotkaie wygrał natomiast BBTS Bielsko-Biała 3:1.