Środa z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - APP Krispol Września 3:1
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał APP Krispol Września 3:1 (28:30, 25:23, 25:22, 25:17) w meczu 13. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Na boisku było sporo walki. Drużyny zacięcie walczyły o ligowe punkty. Ostatecznie trzy oczka do swojego konta dopisali częstochowianie, którzy dzięki temu awansowali na trzecią lokatę w tabeli. Gospodarze w dalszym ciągu są niepokonani we własnej hali.
Bardzo interesująco zapowiadał się mecz pomiędzy Exact Systems Norwid Częstochowa i APP Krispol Września. Oba zespoły przegrały swojej ostatnie mecze i zanotowały spadek w ligowej tabeli. Ekipy zacięcie walczyły o zwycięstwo na koniec pierwszej rundy fazy zasadniczej i odbudowanie pewności siebie. Walki nie można było odmówić żadnej ekipie.
- Przed nami bardzo ważne spotkania. Chcemy wrócić do swojego równego stylu gry. Mamy nadzieję, że nasza hala w dalszym ciągu będzie niezdobyta - mówili przed meczem zawodnicy częstochowskiej drużyny.
Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrej gry w polu serwisowym rozpoczął zespół gości 3:0. Częstochowianie nie mieli zamiaru się tak łatwo poddać. Dość szybko odrobili straty 5:6. Z czasem wrześnianie zaczęli popełniać proste błędy 10:9. W dalszej części seta siatkarze APP Krispol odskakiwali na kilka oczek 18:15, a chwilę później był już remis 18:18. W szeregach zespołu z Wrześni ręki nie zwalniał Mateusz Jóźwik. Końcówka była bardzo zacięta. Goście mieli w górze jako pierwsi piłkę setową, ale jej nie wykrozystali 24:24. Niezwykle zaciętą i emocjonującą końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli goście 30:28. W ostatniej akcji Krzysztof Modzelewski zaatakował w aut bez bloku.
Seta numer dwa otworzył punktowy atak Damiana Wierzbickiego 1:0. W pierwszych akcjach zespoły grały punkt za punkt. Nikomu nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 8:8, choć emocji pod siatką nie brakowało. Exact Systems Norwid dopiero dzięki serii zagrywek Łukasz Łapszyńskiego objął prowadzenie 11:9. Wrześnianie jednak szybko doprowadzili do remisu 14:14 i 17:17. Końcówka seta podobnie jak pierwszego była zacięta. Dzięki dobrej skuteczności w ataku Pawła Stabrawy i polu serwisowym Norwid objął prowadzenie 22:19. W ostatniej akcji tej partii skutecznie po bloku zaatakował Stabrawa 25:23.
Podopieczni Radosława Panas podbudowani zwycięstwem, kolejnego seta zaczęli od bardzo dobrej gry, a przede wszystkim skutecznej. Nie popełniali błędów w ataku ani na zagrywce 10:6. Jeśli ktoś sądził, że częstochowianie do końca będą już kontrolować grę, ten był w błędzie. Wrześnianie ani myśleli się poddać. Wykorzystali proste błędy rywali i doprowadzili do remisu 11:11. Chwilę później Exact Systems Norwid znowu odskoczył na trzy oczka 16:13. Coraz skuteczniejszy w ataku był Łapszyński. Końcówka była bardzo zacięta. Szala zwycięstwa przechylała się raz na stronę gości, a chwilę później gospodarzy. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali częstochowianie 25:22. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętował Stabrawa.
Czwarta odsłona spotkania początkowo lepiej układała się dla częstochowian 8:5. Podopieczni Mariana Kardasa walczyli i udało się im zniwelować różnicę do jednego punktu 14:12. Jednak w końcówce goście zaczęli popełniać proste błędy 14:19, które wykorzystali gospodarze 21:15. W polu serwisowym bardzo dobrze spisywał się Damian Kogut 23:15. W ostatniej akcji meczu zagrywkę w połowę siatki posłał Mateusz Zawalski 17:25.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001641.html