Środa z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - Buskowianka Kielce 3:0
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał Buskowianka Kielce 3:0 (25:20, 25:20, 25:18) w meczu 9. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze w dalszym ciągu są niepokonani we własnej hali. W środę podopieczni Radosława Panasa zapisali na swoim koncie szóste zwycięstwo z rzędu. Spotkanie od początku do końca kontrolowali częstochowianie.
Po 8. kolejkach częstochowianie mieli na swoim koncie pięć zwycięstw. Z dorobkiem 16 punktów zajmowali 6. miejsce w tabeli. W środę w swojej twierdzy, jak drużyna nazywa swoją halę podjęli Buskowiankę Kielce. Kielczanie w pierwszej części rozgrywek prezentują zmienną formę. Warto jednak zaznaczyć, że z meczu na mecz ich gra wygląda coraz lepiej. Podopieczni Mateusza Grabdy liczyli na przełamanie w Częstochowie i... zwycięstwo.
- Staramy się w każdym meczu. Mamy nadzieję, że przełamanie przyjedzie w Częstochowi. Liczę, że w środę uda się nam odnieść trzecie zwycięstwo w tym sezonie - powiedział Kamil Kosiba, przyjmujący Buskowaniki.
Z kolei Mateusz Grabda, trener kieleckiej drużyny dodał - Przyjechaliśmy do Częstochowy optymistycznie nastawieni i będziemy walczyć o trzy punkty.
Pierwszą partię spotkania od punktowego ataku z lewego skrzydła rozpoczął Sławomir Busch 1:0 i 3:1. Częstochowianie szybko odrobili tę stratę i od tego momentu drużyny grały punkt za punkt 7:7. Następnie siatkarze Exact Systems Norwid, dzięki serii zagrywek Bartosza Zrajkowskiego i udanym kontratakom objęli prowadzenie 12:7. W tym fragmencie gry siatkarze Buskowianki niestety nie wystrzegali się prostych błędów 10:13. Mimo to, kielczanie nie mieli zamiaru poddać się bez walki. Zaczęli cierpliwie bronić ataki rywali i wyprowadzać skuteczne kontrataki 14:15. W końcówce sytuacje na parkiecie kontrolowali już podopieczni Radosława Panasa, którzy zwyciężyli 25:20.
Siatkarze Norwida Częstochowa poszli za ciosem i kolejną partię zaczęli z wysokiego „c” 5:1. Bardzo dobrze czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok. Do tego dość mocno zagrywali. Zawodnicy z Kielc starali się odrabiać te straty, ale popełniali dość proste błędy 3:7. Z kolei w polu serwisowym ręki nie zwalniał Arkadiusz Żakieta, a na skrzydłach Krzysztof Modzelewski oraz Łukasz Łapszyński 8:3. Trener Mateusz Grabda starał się ratować wynik, przeprowadzając zmiany w składzie wyjściowej szóstki. Na niewiele się to zdało, bowiem częstochowianie w pełni kontrolowali grę 15:10. Co prawda w końcówce kielczanie zniwelowali różnicę do dwóch oczek 18:20, wykorzystując pewne niedociągnięcia w grze rywali. Jednak ostatnie słowo należało do drużyny Exact Systems Norwid, a dokładnie do Modzelewskiego, który zaatakował skutecznie po bloku 25:20.
Częstochowianie z dużą pewnością i swobodą rozpoczęli seta numer trzy. Widać było, że czują się pewnie w każdym elemencie, zarówno w ataku jak i na zagrywce 10:6. Siatkarze Buskowianki Kielce starali się jak mogli, aby nawiązać walkę z przeciwnikiem. Jednak spore problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki m.in. Wiktora Rajsnera utrudniały im wyprowadzeniem skutecznego ataku 9:15 i 13:20. Gospodarze do końca kontrolowali grę. Nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa 23:16. W ostatniej akcji meczu zagrywkę w aut posłał Busch 18:25.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001634.html