Środa z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: AZS AGH Kraków - APP Krispol Września 2:3
AZS AGH Kraków przegrał z APP Krispol Września 2:3 (25:21, 21:25, 25:21, 20:25, 13:15) w meczu inaugurującym 11. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Drużyny pięć wyrównanych setów. Ostatecznie zwyciężyli wrześnianie. MVP został wybran Adam Lorenc.
Środowe spotkanie, które zainaugurowało 11. serię spotkań na zapleczu PlusLigi wyjątkowo zostało rozegrane w Hali Widowiskowo-Sportowej Suche Stawy w Krakowie, a nie w Hali Sportowej SWFiS AGH, przy Piastowskiej 26a. Po przeciwnych stronach siatki stanął AZS AGH Kraków oraz APP Krispol Września. W ligowej tabeli przed pierwszym gwizdkiem zespoły dzieliły zaledwie dwa miejsca. Gospodarze zajmowali 9., a goście 7. lokatę. Różnica punktowa natomiast pomiędzy tymi drużynami wynosiła zaledwie trzy oczka. W związku z tym mecz zapowiadał się bardzo ciekawie.
- Myślę, że nie podchodzimy do tego meczu inaczej. Możliwe, że to nas bardziej motywuje, bo będziemy mogli pokazać się szerszej publiczności. Fajne jest to, że zagramy na Suchych Stawach, w hali, gdzie tworzyła się historia krakowskiej męskiej siatkówki, która pamięta największe sukcesy Hutnika. Możemy powiedzieć, że gramy na swoim terenie, ale nie w swojej hali, bo jest to obiekt zdecydowanie większy, niż ten, gdzie na co dzień trenujemy i też będziemy się tam prawdopodobnie na początku czuć nieswojo. Mam nadzieję, że treningi, które tam odbyliśmy, pozwolą nam na poczucie się komfortowo. Przeciwnik też gra w mniejszych obiektach, więc myślę, że szanse będą wyrównane - powiedział przed meczem Patryk Łaba, kapitan Akademików.
Pierwszą partię spotkania od punktowego ataku rozpoczął Łaba 1:0. Chwilę później w kontrataku z dobrej strony pokazał się Daniel Gąsior 2:0. Goście szybko odorbili straty, dzięki dobrej zarywce Łukasza Kalinowskiego 3:2. W dalszej części zespoły grały dość równo 10:10. Dopiero w połowie premierowej partii gospodarze odskoczyli na dwa oczka 16:14. Wrześnianie, dzięki bardzo dobrej grze na siatce i szczelnemu blokowi doprowadzili do remisu 16:16. W końcowej fazie seta krakowianie, za sprawą bardzo dobrej zagrywki Jakuba Macyry odskoczyli na trzy oczka 20:17. Wypracowną przewagę utrzymali do końca, zwyciężając 25:21.
Początek drugiego seta lepiej układał się dla Akademików, którzy objęli prowadzenie 4:2 po dobrych atakach Mikołaja Szewczyka i Daniela Gąsiora. Zespół z Wrześni szybko doprowadził do remisu, a następnie dzięki dobrej serii zagrywek Adama Lorenca objął prowadzenie 10:8. Z akcji na akcję podpieczni Mariana czuli się coraz pewniej 14:10. Dobrze czytali grę rywali na siatce i ustawial szczelny blok, przez który nie mogli przebić się krakowianie. Warto dodać świetny serwis Jana Tomczaka 16:11. Podopiecznym Andrzeja Kubackiego nie można było odmówić walki. W końcówce zniwelowali stratę do dwóch oczek 19:21. Jednak ostatnie słowo należało do wrześnian w tej partii. Wygraną pewnym atakiem ze środka przypieczętował Mateusz Zawalski 25:21.
Seta numer trzy rozpoczął Bartosz Michalak 1:0. Do tego w polu serwisowym bardzo dobrze radził sobie Łaba 4:0. W tym fragmencie gry to goście musieli gonić wynik. Jednak trudno było im znaleźć sposób, aby zatrzymać przeciwników 6:10. Wydawało się, że AZS AGH ma pod kontrolę tę partię 19:15. Nic bardziej mylnego. Gospodarze zaczęli popełniać proste błędy, które wykorzystali siatkarze APP Krispol 20:20. W końcówce obie drużyny nie wystrzegały się prostych błędów. Ostatecznie szalę zwycięsta na swoją stronę przechylili zawodnicy z Krakowa 25:21.
Czwarta odsłona środowego meczu dużo lepiej zaczęła się dla przyjezdnych. W ataku i polu serwisowym świetnie spisywał się Mateusz Jóźwik 9:5. W tej sytuacji trener Andrzej Kubacki poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Krótka przerwa pozwoliła uspokoić nieco grę krakowskiej drużyny 8:11. W dalszej części gospodarze stracili na swojej skuteczności w ataku i zaczęli popełniać proste błędy 10:15. AZS AGH Kraków nie miał zamiaru oddać tej partii bez walki 15:19. W drugiej połowie seta to wrześnianie zaczęli popełniać błędy 19:20. Warto podkreślić, w tym fragmencie gry serię bardzo dobrych zagrywek Szewczyka. Ostatecznie wygrali goście 25:20, a ostatni punkt na wagę remisu, w tym spotkaniu z prawego skrzydła zdobył Lorenc.
Tie-break rozpoczął się od punktowego bloku wrześnian 1:0. W kolejnych akcjach Akademicy odpowiedzieli równie dobrą grą w tym elemencie 4:3. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Michalak 6:4. Jeszcze przed zamianą stron APP Krispol doprowadził do remisu 7:7. Jednak udany atak Gąsiora pozwolił Akademikom objąć minimalne prowadzenie 8:7. Po wzowieniu gry nie brakowało emocji na boisku. Przez moment prowadzili gospodarze 10:8, ale goście doprowadzili ponownie do remisu 10:10. W ostanich akcjach więcej zimnej krwi zachowali wrześnianie, którzy wygrali 15:13 i cały mecz 3:2. Ostatni punkt w tym spotkaniu dla swojego zespołu zdobył Lorenc.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100300.html
Powrót do listy