Środa z TAURON 1. Ligą: BAS Białystok - ZAKSA Strzelce Opolskie 1:3
BAS Białystok przegrał z ZAKSĄ Strzelce Opolskie 1:3 (25:27, 22:25, 25:22, 15:25) w zaległym meczu 6. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP spotkania został wybrany Michał Szczechowicz.
Białostoczanie powrócili do rywalizacji na pierwszoligowych parkietach po przerwie spowodowanej koronawirusem. Warto przypomnieć, że zawodnicy beniaminka teraz muszą odrabiać straty, a także walczyć o każdy punkt, bowiem do tej pory w sześciu meczach zdobyli zaledwie cztery oczka i zamują ostatnie miejsce w tabeli.
W nieco lepszej sytuacji są siatkarze ZAKSY, którzy obok BBTS Bielsko-Biała mogą pochwalić się bilansem dziesięciu rozegranych spotkań, z czego wygrali tylko trzy. Osiem punktów, które zgromadzili na swoim koncie plasuje ich na 11. pozycji.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od błędu w ataku Jana Lesiuka 0:1. Chwilę później w aut bez bloku piłkę zaatakował Kacper Wnuk 0:2. Za to po stronie gości bardzo dobrze spisywał się Filip Grygiel 8:6. Białostocznanie nie poddali się, tylko bardzo szybko wyrównali wynik 8:8. Świetnie na skrzydle spisywał się Mateusz Laskowski. Dopiero w połowie ZAKSA zdołała ponownie odskoczyć na kilka oczek. Serią dobrych zagrywek popisał się Dominik Kramczyński 14:11. W dalszej szczęści podopieczni Rolanda Dembończyka utrzymywali dwu-trzypunktową przewagę 18:15 i 19:17. Gospodarze walczyli do końca. Dzięki cierpliwej grze w obronie i kontratatku doprowadzili do remisu 24:24. Warto również podkreślić dobrą dyspozycję Wnuka w polu serwisowym. Ostatecznie nerwową grę na styku, na swoją stronę rozstrzygnęli przyjezdni 27:25. W ostatnich dwóch akcjach błąd popełnił Laskowski - najpierw na zagrywce, a chwilę później w ataku.
Drugi set rozpoczął się od bardzo dobrych zagrywek Karola Jankiewicza 3:0. W tym fragmencie gry ZAKSA Strzelce Opolskie nie mogła znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać przeciwników 4:10. Za to BAS grał bardzo konsekwentnie. Dominował na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 14:6. Wydawało się, że podopieczni Marka Antoniuka mają pod kontrolą grę w tej części spotkania. Nic bardziej mylnego. Goście cierpliwie, punkt po punkcie odrabiali straty. Bardzo dobrze spisywał się Grzegorz Wójtowicz 14:18 i Krzysztof Zapłacki 17:20. Zawodnikom ze Strzelec Opolskich udało się ostatecznie doprowadzić do remisu 20:20. Dużą zasługę w tym miał Michał Szczechowicz i jego taktyczny serwis. To wyraźnie podcięło skrzydła białostoczanom. Goście za to poszli za ciosem i końcówkę rozstrzygnęli na swoją stronę 25:22, a wygraną pewnym atakiem przypieczętował Grygiel.
Początek kolejnej partii był równy 2:2. Do stanu 12:12 żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero dobre zagrywki Jankiewicza dały prowadzenie BAS-owi 15:12. Z każdą kolejną akcją gospodarze byli coraz bardziej skuteczni 19:16. Pomimo starań, tym razem ZAKSA nie wyrównała już wyniku. Za to siatkarze beniaminka do końca utrzymali równy poziom, wygrywając 25:22 i przedłużając swoje szanse na punkty w tym meczu. Ostatni punkt w tym secie zdobył Kajetan Tokajuk.
ZAKSA bardzo szybko wyciągnęła wnioski z porażki. W secie numer już na początku wypracowała kilka oczek przewagi 10:6. Równy poziom w ataku utrzymywał Grygiel. Do tego zawodnicy z Białegostoku mieli problem, żeby przyjąć serwisy Zapłackiego 9:16. Przyjezdni do końca utrzymali odpowiednią koncentrację, wygrywając bardzo pewnie 25:15 i w całym meczu 3:1. Spotkanie zakończył błąd serwisowy Jakuba Abramowicza.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100952.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100952.html#stats
Powrót do listy