Środa z TAURON 1. Ligą: KRISPOL Września - BAS Białystok 3:2
KRISPOL Września pokonał BAS Białystok 3:2 (25:15, 19:25, 17:25, 25:22, 15:7) w meczu 1. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Łukasz Kalinowski.
Pomiędzy zespołami należało spodziewać się wyrównanej walki, choć może z delikatną przewagą dla gospodarzy. Dlaczego? Po pierwsze zagrali w hali, w której na co dzień trenują. Po drugie część siatkarzy z Wrześni ma za sobą już kilka sezonów spędzonych na parkietach 1. Ligi, więc mogli nieco szybciej opanować emocje związane z grą w 1. kolejce.
- Nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu, z dnia na dzień ekscytacja jest coraz większa. Chcemy grać dobrze. Z meczu na mecz coraz lepiej. Ciężko pracujemy, chcemy się bić z najlepszymi i wierzę, że ta praca zaowocuje w meczach - wyznał Łukasz Kalinowski, przyjmujący KRISPOL-u.
Niemniej, białostoczan nie należało skazywać z góry na porażkę. Wręcz przeciwnie - przedsezonowe sparingi pokazały, że są bardzo waleczną drużyną. - Szanse są tak duże jak nasza wyobraźnia. Jeśli będziemy myśleli o wysokich celach, to będziemy w trakcie sezonu tak pracować nad sobą, że w końcu to osiągniemy - zauważył Jan Lesiuk, kapitan BAS-u.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od błędu w ataku Lesiuka 1:0. Chwilę później punktowy atak na swoim koncie zapisał Tomasz Pizuński 2:0, a kolejny dołożył Mateusz Linda 3:0. W dalszej części goście mieli spore problemy głównie z przyjęciem zagrywki Pizuńskiego 1:6. Pomimo starań białostoczanie nie byli w stanie, w tym fragmencie gry nawiązać równej walki z rywalem 4:10. Za to wrześnianie punktowali BAS w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 7:15. KRISPOL do końca utrzymał odpowiednią koncentrację. Premierową odsłonę meczu wygrał 25:15. A tę partię zakończył błąd w ataku Lesiuka.
Podopieczni Mariana Kardasa poszli za ciosem. Dzięki pewnym atakom Łukasza Kalinowskiego i Lindy szybko objęli prowadzenie 4:1. Jednak z akcji na akcję coraz lepiej zaczęli spisywać się siatkarze beniaminka 5:6. Dobrze czytali grę przeciwników na siatce i ustawiali szczelny blok, m.in. Jakub Abramowicz 6:6. Od tego momentu drużyny toczyły równą grę. Do stanu 11:11 żadnemu zespołowi nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Dopiero pewne zagrania Kacpra Wnuka w kontrataku pozwoliły BAS-owi wyjść na prowadzenie 13:11. W drugiej części seta goście powiększyli jeszcze swoją przewagę 20:16. Wygraną mocnym atakiem w tym secie przypieczętował Cezary Stanisławajtys 25:19.
Set numer trzy rozpoczął się od równej gry praktycznie punkt za punkt 5:5. Nie brakowało długich wymian i efektownych zagrań. Podopieczni Marka Antoniuka wyraźnie ochłonęli po pierwszym słabym secie i weszli już na swój poziom dobrej, a przede wszystkim skutecznej gry 11:7. Zawodników z Białegostoku należało pochwalić za bardzo dobrą zagrywkę i blok. W tych elementach bardzo dobrze spisywał się Abramowicz oraz Stanisławajtys 12:7. W drugiej części tej partii to wrześnianie nie mieli zbyt wielu argumentów na nawiązanie walki 9:16. BAS natomiast utrzymał swoją dobrą dyspozycję do końca i wygrał 25:19. Ostatni punkt asem serwisowym zdobył Karol Jankiewicz.
Jeśli ktoś sądził, że KRISPOL złoży broń ten był w błędzie. Kolejna partia od początku była wyrównana 4:4 i 7:7. Gospodarzom co prawda udawało się wypracować dwa oczka przewagi 9:7, ale siatkarze BAS-u szybko wyrównali wynik 12:13. Po stronie wrześnian ważna oczka dla zespołu zdobywał Linda, a gości Wnuk 15:15. W ostatnich akcjach tego seta dużo więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Wrześni, którzy rozstrzygnęli tę partię na swoją korzyść 25:22, a ostatni niezwykle ważny punkt blokiem zdobył Robert Brzóstowicz.
Decydująca partia, czyli piąta rozpoczęła się od błędu w polu serwisowym Adama Herbicha 0:1. Chwilę później wrześnianie, dzięki dobrym zagrywkom Dominika Kolińskiego odskoczyli na trzy oczka 5:2. Z kolei białostoczanie zaczęli popełniać proste błędy w ataku 2:7. Po kolejnym udnaym zagraniu Kalinowskiego, KRISPOL zmieniał stronę boiska prowadząc 8:3. Gospodarze wypracowanej przewagi nie dali sobie już wyrwać z rąk. Ostatni punkt na wagę pierwszego zwycięstwa w sezonie 2020/21 TAURON 1. Ligi z lewego skrzydła zdobył Kalinowski 15:7.
Relacja pkt po pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100783.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100783.html#stats
Powrót do listy