Środa z TAURON 1. Ligą: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Mickiewicz Kluczbork 1:3
Lechia Tomaszów Mazowiecki przegrała z Mickiewiczem Kluczbork 1:3 (25:16, 22:25, 28:30, 30:32) w zaległym meczu 11. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To siódme zwycięstwo kluczborczan. MVP został wybrany Łukasz Owczarz.
Tomaszowianie mają problem z ustabilizowaniem swojej formy. Dobre mecze przeplatają słabszymi. - Potrafimy zagrać mecze, które nie mają takiej wagi. Przyjeżdża do nas zespół wyżej notowany i świetnie dajemy sobobie radę. Zupełnie inaczej wszystko się toczy, kiedy mamy rywala w naszym zasięgu. Seriami tracimy punkty. Momentami chyba na boisku jesteśmy na tyle rozstrzęsieni, że nie potrafimy stworzyć sobie momentów jakiejkolwiek równej gry. Staramy się tylko zrobić przejście. W naszej grze nie ma radości jest tylko strach, jak potoczy się dany set. Musimy nad tym popracować - powiedział Bartłomiej Rebzda, trener gospodarzy.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku ze środka rozpoczął Bartłomiej Janus 1:0. Zespół gości na początku tego seta miał spore problemy z przyjęciem serwisów Bartłomieja Neroja 3:0, jak również Mateusza Piotrowskiego 7:3. Pomimo starań kluczborczanie nie potrafili znaleźć do końca tej premierowej odsłony żadnego sposobu na zatrzymanie przeciwników 10:16. Tomaszowianie do końca utrzymali odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie 25:16. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Piotrowski.
Siatkarze Mickiewicza bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Kolejną partię od serii dobrych zagrywek rozpoczął Łukasz Sternik 3:0. Do tego bardzo dobrze w ataku spisywał się Łukasz Owczarz 4:1. Siatkarze Lechii nie składali broni. Dość szybko zniwelowali stratę do jednego oczka 5:6. W dalszej części goście ponownie zaczęli budować swoją przewagę 10:6. Ręki na zagrywce nie zwalniał Dawid Bułkowski 13:7. W połowie seta przyjezdni powiększyli swoją przewagę do sześciu oczek 16:10. Jeśli ktoś sądził, że gospodarze złożą broń ten był w błędzie. Za sprawą świetnej postawy Dawida Sokołowskiego doprowadzili do remisu 19:19. Do końca toczyła się zacięta walka. Ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili kluczborczanie 25:22. Ostatni punkt zdobył Filip Frankowski.
Podopieczni Bartłomieja Rebzdy na kolejnego seta wyszli mocno skoncentrowani. Goście mieli problem z przyjęciem zagrywek Michała Błońskiego 3:6. W dalszej części wydawało się, że Lechia kontroluje sytuację na parkiecie 10:7. Nie do zatrzymania był Sokołowski 13:10. Siatkarze z Kluczborka przetrzymali ten trudniejszy fragment gry i przy dobrej grze Łukasza Szablewskiego objęli prowadzenie 15:13. Tomaszowianie szybko wyrównali wynik i do końca toczyli zacięty bój. Podczas gry na styku chłodną głowę zachowali goście, wygrywając 30:28. Najpierw skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Owczarz, a następnie dobrą kiwką popisał się Sternik.
Zaciętej walki i rywalizacji nie brakowało również w ostatniej odsłonie meczu. Co prawda przy zagrywce Konrada Muchy, podopieczni Mariusza Łysiaka odskoczyli na kilka oczek 12:9. Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego poderwał się do walki w końcowej fazie tej partii. Ponownie kluczborczanie zaczęli mieć problemy z przyjęciem zagrywek Sokołowskiego 19:20. Dlatego też sama końcówka była emocjonująca. Grę nerwów lepiej wytrzymali siatkarze Mickiewicza. Najpierw błąd w ataku popełnił Błoński, a następnie pewnie piłkę na stronę rywali zaatakował Frankowski 32:30.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100876.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100876.html#stats
Powrót do listy