Środa z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: Lechia Tomaszów Mazowiecki - AZS AGH Kraków 2:3
Lechia Tomaszów Mazowiecki przegała z AZS AGH Kraków 2:3 (26:24, 19:25, 27:29, 25:18, 13:15) w zaległym meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To trzecie zwycięstwo z rzędu Akademików. MVP został wybrany Karol Borkowski.
Środowe spotkanie Lechii i AZS AGH było ostatnim już zaległym meczem 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn, które formalnie powinno zostać rozegrane na początku października. Przed pierwszym gwizdkiem tomaszowianie z dorokiem 18 punktów zajmowali 7. miejsce, a Akademicy, którzy zgromadzili do tej pory 12 oczek plasowali się na 11. lokacie.
- Te dwa tygodnie są bardzo ciężkie, mecz dosłownie co chwile, mało czasu na regenerację i odpoczynek. Wiemy, że musimy się skupić, a później będzie czas na odpoczynek i świętowanie zwycięstw. Liczymy, że będzie ich jak najwięcej - powiedział Bartosz Dzierżyński, libero gospodarzy.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Dawid Sokołowski 1:0. Do stanu 10:10 drużyny grały punkt za punkt. Następnie niewielką przewagę zbudowali sobie goście. Dobrą zagrywką popisał się Karol Borkowski 12:10, a chwilę później krakowscy siatkarze prowadzili już 14:11. W dużej mierze była to zasługa udanych kontrataków. Tomaszowianie nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Cierpliwie odrabiali straty 16:18. Za dobrą dyspozycję w polu serwisowym należało pochwalić Bartłomieja Neroja 19:19. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt. W najważniejszych fragmentach premierowej odsłony meczu więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Lechii. Najpierw punktowy atak na swoim koncie zapisał Mateusz Piotrowski, a następnie asa serwisowego na stronę rywali posłał Sławomir Stolc 26:24.
W drugim secie do stanu 9:9 zespoły grały dość równo. Jednak w dalszej części z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli podopieczni Andrzeja Kubackiego 11:9 i 14:12. W połowie tej partii dobrze serwował Kajetan Tokajuk 15:12 oraz Adam Miniak 17:14. Z kolei w ataku ręki nie zwalaniał Dawid Dulski 20:16 i Hubert Piwowarczyk 22:16. Przyjezdni do końca utrzymali koncentrację, zwyciężając pewnie 25:19. Tę część spotkania skuteczną kiwką zakończył Marcin Krawiecki.
Trzecia odsłona spotkania lepiej zaczęła się dla krakowskich zawodników. Dość szybko wypracowali sobie dwa oczka przewagi 9:7. Kiedy w polu serwisowym gości pojawił się Borkowski, zespół z Krakowa odskoczył na pięć punktów 12:7. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy nie mieli zamiaru się poddać. Wysoką skutecznością w ataku odpowiedział Piotrowski 11:12. Co prawda, w drugiej części Akadmeicy ponownie odskoczyli na kilka oczek 22:18, ale gospodarze walczyli do końca i doprowadzili do remisu 24:24. Tym razem w ostatnich akcjach chłodną głowę zachowali siatkarze z grodu Kraka 29:27. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Borkowski, a następnie w ataku pomylił się Piotrowski.
Lechia Tomaszów Mazowiecki nie miała zamiaru tanio sprzedać skóry. W kolejnym secie zdołała odskoczyć na dwa oczka 7:5. Na środku dobrze spisywał się Bartłomiej Janus. W dalszej części tomaszowianie w pełni kontrolowali sytuację na parkiecie 16:9. Za świetną serię zagrywek należało pochwalić Marcela Hendzelewskiego. Gospodarze do końca utrzymali koncentrację, zwyciężając pewnie 25:19. Tę część spotkania zakończył skutecznym atakiem Stolc.
Tie-break od początku był równy. Przed zamianą stron na nieznaczne jednopunktowe prowadzenie wysunął się AZS AGH 8:7, dzięki skutecznemu blokowi Piwowarczyka na Stolcu. Po wznowieniu gry zespoły w dalszym ciągu toczyły zaciętą walkę 10:11. W najważniejszych fragmentach tego decydującego seta więcej spokoju zachowali przyjezdni. Zwycięstwo pewnym atakiem przypieczętował Borkowski 15:13.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101733.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101733.html#stats