Środa z TAURON 1. Ligą: Mickiewicz Kluczbork - Olimpia Sulęcin 3:1
Mickiewicz Kluczbork pokonał Olimpię Sulęcin 3:1 (24:26, 34:32, 25:18, 25:18) w meczu 30. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn, kończącym rundę zasadniczą pierwszoligowych rozgrywek. MVP został wybrany Filip Frankowski. To udany rewanż kluczorczan, bowiem pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną sulęcinian 3:1. Zespół gospodarzy zakończył tę część rozgrywek na 8. miejscu.
Mickiewicz Kluczbork mógł podejść do środowego meczu z dużym spokojem. Drużyna gospodarzy jest już pewna gry w fazie play off, do której przystąpi z 8. lokaty. W dużo trudniejszej sytuacji byli sulęcinianie. Przed pierwszym gwizdkiem Olimpia plasowała się na 12. lokacie, ale nie mogła być pewna utrzymania. Dla zespołu gości każdy punkt wywalczony punkt w tym środowym starciu mógł być na wagę bezpiecznego miejsca na koniec sezonu 2020/21. Siatkarze z Sulęcina doskonale zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i byli mocno skoncentrowani przed decydującym pojedynkiem.
- Został nam do rozegrania ostatni mecz w tym sezonie. Wszyscy jesteśmy na nim skupieni. Mamy jeden cel w głowach, wygrać ten mecz i zapewnić sobie utrzymanie w lidze. To zadanie jest przez nas do zrealizowania, niezależnie od tego jak ułożą się inne wyniki. Skupiamy się tylko i wyłącznie na sobie. Rywale mają już zagwarantowane ósme miejsce. Nie mogą być ani niżej, ani wyżej. Na pewno ten mecz potraktują poważnie, ale nie muszą już walczyć o życie albo o lepsze rozstawienie w play off. Wygraliśmy z Mickiewiczem w pierwszej rundzie, co daje nam podstawy do tego, że wygrana w Kluczborku jest w naszym zasięgu - powiedział Tomasz Kowalski, trener Olimpii.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od równej gry punkt za punkt 3:3 i 5:5. Przy serwisie Łukasza Zimonia drużyna gości odskoczyła na dwa oczka 7:5. Do tego dobry poziom ataku utrzymywał Maciej Kordysz 8:6. W dalszej części kluczborczanie mieli problemy z przyjęciem zagrywek Jana Tomczaka 7:11. Do połowy premierowej odsłony meczu Olimpia utrzymywała wypracowaną przewagę 16:13. Mickiewicz jednak nie złożył broni. Przy serwisie Jakuba Lewandowskiego i udanym kontratakom Dawida Bułkowskiego, gospodarze doprowadzili do remisu 17:17. Od tego momentu już do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt 19:19 i 21:21. Ostatecznie nerwową grę na przewagi, na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze z Sulęcina 26:24. Najpierw skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Grzegorz Turek, a następnie błąd w ataku na środku popełnił Lewandowski.
Podopieczni Mariusza Łysiaka bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki. W kolejnym secie przy serwisie Łukasza Owczarza objęli prowadzenie 8:5 i 12:7. Sulęcnianie nie złożyli broni. Cierpliwe zaczęli odrabiać straty. Z dobrej strony pokazał się Mateusz Paszkowski 12:13. Do tego cenne oczka zdobywał Zimoń 15:15. Od tej chwili do końca gra była równa 17:17. Końcówka była niezwykle emocjonująca 24:24. Zespoły miały w górze kilka piłek setowych. Ostatecznie triumfowali kluczborczanie 34:32. Njapierw skutecznym atakiem popisał się Bułkowski, a następnie w kontrataku pomylił się Turek.
Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się od udanego ataku Filipa Frankowskiego 1:0. W polu serwisowym dobrze sobie radził Łukasz Sternik 2:0. Olimpia szybko jednak doprowadziła do remisu 3:3. Z każdą kolejną akcją, jednak skuteczniejsi byli podopieczni Mariusza Łysiaka 8:5. Cenne oczka zdobywał Frankowski 10:8. Sulęcinianie roli, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku rywalom 11:13. Drużynę do walki próbował poderwać Paszkowski oraz Kordysz. Jednak od połowy tej partii sytuację na parkiecie kontrolowali siatkarze Mickiewicza 17:14. Do końca utrzymali odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie 25:18.
Gospodarze poszli za ciosem. W kolejnym secie szybko wypracowali kilka oczek przewagi 10:4. Serią świetnych serwisów popisał się Kajetan Kulik. Zawodnicy Olimpii robili, co w ich mocy, aby jeszcze nawiązać walkę. Jednak proste błędy im to uniemożliwiały 6:12. Z kolei gospodarze dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatakrskigo rzemiosła 20:12. Goście nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać Frankowskiego. Mickiewicz do końca utrzymał koncentrację, zwyciężając w ostatnim secie pewnie 25:18 i całym meczu 3:1. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Frankowski.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101000.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101000.html#stats
Powrót do listy