Środa z TAURON 1. Ligą: Olimpia Sulęcin - MCKiS Jaworzno 1:3
Olimpia Sulęcin przegrała z MCKiS Jaworzno 1:3 (25:18, 24:26, 21:25, 23:25) w meczu 25. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Jakub Grzegolec. To udany rewanż jaworznian. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się bowiem wygraną sulęcinian 3:2.
Zarówno siatkarze Olimpii i MCKiS doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jak ważne dla układu tabeli czeka ich w środę spotkanie. Sulęcinianie na sześć kolejek przed końcem rundy zasadniczej nie mogą być pewni bezpiecznej lokaty. Na ten moment z dorobkiem 21 punktów zajmują 12. miejsce. Jednak tuż za Olimpią plasuje się KRISPOL, który ma 20 oczek i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Jaworznianie w dalszym ciągu okupują ostatnie miejsce w tabeli. Z każdą kolejną porażką mają mniejsze szanse na utrzymanie.
- Mamy jeszcze do końca sezonu sześć spotkań, ale nie da się ukryć, że teraz te dwa mecze z MCKiS Jaworzno i KRISPOL-em Września będą kluczowe. Te zespoły walczą z nami o bezpieczne miejsce w lidze i będziemy musieli wygrać nawet jeśli nie za trzy punkty, to chociaż za dwa. Rywale na pewno mają drobne kontuzje, ale przyjadą walczyć. Jaworznianie mają naprawdę ciężką sytuację, chyba najcięższą ze wszystkich zespołów w 1. Lidze. Niemniej, na pewno sobie nas nie odpuszczą, bo będą chcieli wygrać jakiś mecz - powiedział Maciej Sas, libero Olimpii.
Pierwszą partię spotkania od dobrych zagrywek rozpoczął Dawid Siwczyk 3:0. Jaworznianie w dalszej części mieli problemy z przyjęciem, m.in. serwisów Grzegorza Turka 5:1. Drużyna gości nie miała zamiaru złożyć broni. Dzięki cierpliwej grze w obronie i kontrataku doprowadziła do remisu 12:12. Praktycznie do końca toczyła się dość równa gra. Dopiero dzięki serii zagrywek Macieja Kordysza, Olimpia odskoczyła na kilka oczek 23:18. Gospodarze nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Ostatni punkt atakiem zdobył Mateusz Paszkowski 25:18.
W drugim secie podopiecznym Tomasza Kowalskiego bardzo szybko udało się wypracować niewielką przewagę 6:4. MCKiS robiło, co w jego mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom 7:8. Pewnie punktował Jakub Grzegolec. Wystarczył moment i Olimpia powiększyła swoją przewagę. W dużej mierze była to zasługa mocnej zagrywki Kordysza 12:8. Wydawało się, że gospodarze mają pod kontrolą grę w tym fragmencie meczu. Nic bardziej mylnego. Podopieczni Dariusza Parkitnego zaczęli mocniej zagrywać i wyprowadzać dużo lepsze kontrataki 15:16. W końcowej fazie z dobrej strony pokazał się Paweł Żeliński 20:20. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli przyjezdni 26:24. Tę partię zakończyły dwa asy serwisowe Oskara Wojtaszkiewicza.
Seta numer trzy od skutecznego bloku rozpoczął Siwczyk 1:0. W kolejnej akcji dobrym zagraniem odpowiedział Wojciech Szwed 1:1. Do stanu 3:3 zespoły grały równo. Następnie jaworznianie zaczęli budować swoją przewagę 6:3. Serią dobrych zagrywek popisał się Karol Borończyk. Sulęcinianie walczyli i szybko doprowadzili do remisu 8:8. W dalszej części zawodnicy z Sulęcina zaczęli mieć problemy z przyjęciem serwisów Szweda 13:10 i Borończyka 11:16. Pomimo starań, Olimpia nie zdołała już odrobić tej straty. Z kolei siatkarze MCKiS zachowali chłodną głowę, zwyciężając 25:21. Ostatni punkt zdobył Grzegolec.
Drużyna gości podbudowana wygraną, w kolejnym secie wypracowała sobie niewielką przewagę 3:1. Olimpia Sulęcin nie poddawała się i cierpliwie odrabiała straty 5:5. Dzięki zagrywce Turka, gospodarze zbudowali sobie przewagę 9:6 i 11:6. Wydawało się, że drużyna z Sulęcina w pełni kontroluję grę w tej partii 14:9. Jednak jaworznianie walczyli do końca i ta walka bardzo im się opłaciła. Od połowy seta zaczęli odrabiać straty. Zespół do walki poderwał Grzegolec 19:19. Końcówka była zacięta. W najważniejszych fragmentach więcej zimnej krwi zachowali goście 25:23. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa za trzy punkty zdobył Żeliński.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100868.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100868.html#stats