Środa z TAURON 1. Ligą: SMS PZPS Spała - MKS Będzin 1:3
SMS PZPS Spała przegrał z MKS Będzin 1:3 (19:25, 25:20, 16:25, 18:25) w meczu inaugurującym 1. kolejkę sezonu 2021/22 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Kacper Gonciarz.
Nowy sezon zainaugurowało spotkanie dwóch beniaminków, czyli SMS PZPS Spały i MKS-u Będzin. W składzie tej pierwszej znajduje się aż dziesięciu mistrzów świata U19. Natomiast w Będzinie zaszły dość duże zmiany personale po sezonie 2020/21. Zespół będzie chciał się liczyć w walce o ponowny awans do PlusLigi.
- Chcielibyśmy stworzyć kolektyw, który będzie się cieszył ze zwycięstw oraz doceniał miejsce, w którym jesteśmy. Mam na myśli nową halę i warunki, jakie zostały stworzone w Będzinie do uprawiania siatkówki. Mamy doskonałych kibiców, więc naszym celem jest również przywrócenie uśmiechu na ich twarzach - powiedział Wojciech Serafin, szkoleniowiec będzinian.
Pierwszą partię spotkania od błędu w ataku rozpoczął Wiktor Musiał 0:1. Kilka kolejnych akcji drużyny grały punkt za punkt 2:2 i 6:6. Następnie swoją przewagę zaczęli budować siatkarze MKS-u. W drużynie ze Spały na środku siatki dobrze spisywał się Jakub Majchrzak 10:10. Chwilę później w polu serwisowym pojawił się Maciej Ptaszyński. Jego mocne zagrywki dały gościom prowadzenie 14:11. W kontrataku z kolei bardzo dobrze spisywał się Jakub Rohnka 18:11. Podopiecznym Michała Bąkiewicza nie można było odmówić waleczności. Jednak do końca tego seta warunki gry dyktowali będzinianie. Ostatni punkt ze skrzydła zdobył Ptaszyński.
Początek kolejnego seta był równy 4:4. Cenne oczka dla spalskiej drużyny zdobywał Piotr Śliwka 7:5. Do stanu 11:11 gra po obu stronach siatki była równa. Następnie SMS przy serii zagrywek Kamila Szmyendery wyszedł na prowadzenie 14:11. Do tego gospodarze dołożyli szczelny blok 17:14. Tym razem to właśnie zespół ze Spały kontrolował do końca grę, zwyciężając pewnie 25:20. W ostatniej akcji tej partii błąd w ataku popełnił Rohnka.
Trzecia odsłona środowego meczu zaczęła się od udanego ataku Mateusza Kańczoka 1:0. Gospodarze chwilę później zaczęli mieć dość spore trudności z przyjęciem serwisów Ptaszyńskiego 1:5. Do tego na środku siatki nie do zatrzymania był Bartosz Gawryszewski 8:4, a na prawym skrzydle wspomniany Kańczok 11:5. Siatkarze ze Spały starali się dotrzymać kroku rywalom. Udało się im zniwelować startę do trzech oczek 8:11. Jednak w dalszej części to podopieczni Wojciecha Serafina dyktowali warunki gry 20:13. Tę część spotkania pewnym atakiem ze środka przypieczętował Gawryszewski 25:16.
Czwarty set to równa gra punkt za punkt 4:4 i 8:8. Taka równa gra toczyła się do połowy partii. Następnie swoją przewagę zaczęli budować przyjezdni. Ręki w ataku nie zwalniał Rohnka. Za serwis z kolei należało pochwalić Gawryszewskiego 18:14. MKS Będzin do końca utrzymał odpowiednią koncentrację, wygrywając tego ostatniego seta do 18. Wygraną skuteczną kiwką przypieczętował Gonciarz.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101714.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101714.html#stats