Szymon Pałka: pokazaliśmy, że niezależnie od tego, jakie mamy problemy potrafimy wygrywać
LUK Politechnika Lublin utrzymała pozycję wicelidera na koniec kalendarzowego 2019 roku. Lublinianie w meczu 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn pokonali po pięciosetowym boju Stal Nysę S.A. 3:2. - Pokazaliśmy, że niezależnie od tego, jakie mamy problemy potrafimy wygrywać - powiedział Szymon Pałka, przyjmujący zespołu beniaminka.
Ostatnie spotkanie ligowe w starym 2019 roku nie należało do najłatwiejszych dla ekipy z Lublina. Po pierwsze przyszło jej rywalizować z liderem tabeli i jedyną niepokonaną drużyną w lidze, czyli Stal Nysa, a do tego zespół dopadły kontuzje i niektórzy zawodnicy zostali wykluczeni z gry. W tej sytuacji trener Maciej Kołodziejczyk, musiał rotować składem, a nawet zmieniać pozycje zawodnikom. Tak było między innymi w przypadku Szymona Pałki, nominalnego przyjmującego, który wystąpił przeciwko nysianom na pozycji libero.
- Największym wygranym ostatniego meczu jest cała drużyna. Podczas spotkania przed świętami Bożego Narodzenia byliśmy zdziesiątkowani. W tym pojedynku zaszła taka potrzeba, żebym zagał na pozycji libero. Do tego doszły skurcze Szymona Seligi, które spowodowały, że na przyjęcie musiał wejść nominalny atakujący - Jędrzej Goss. Uważam, że Jędrzej też pokazał się z bardzo dobrej strony. Tak naprawdę nasza dobra gra na nic by się zdała, gdyby nie dwa nasze motory napędowe, czyli Damian Wierzbicki oraz Paweł Rusin. Tak jak powiedziałem na początku, cała drużyna jest największym wygranym tego meczu - powiedział Szymon Pałka.
I dodał - Przed spotkaniem nasza drużyna była w takim, a nie innym składzie personalnym, więc podszedłem do tego starcia z nastawieniem takim, że nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu walczyć o każdą piłkę. To nam pomogło. Nie przejmowaliśmy się tym, że coś nam nie wyszło. Po prostu graliśmy najlepiej jak to możliwe. Tylko to się dla nas liczyło.
Liczne problemy nie przeszkodziły siatkarzom beniaminka w odniesieniu zwycięstwa. Ponadto, jako pierwsi w tym sezonie pokonali Stal w ligowym starciu o punkty.
- Pokazaliśmy, że niezależnie od tego, jakie mamy problemy potrafimy wygrywać - podkreślił przyjmujący.
Po przerwie świątecznej sztab szkoleniowy oraz zawodnicy wrócili do treningów. Aktualnie przygotowują się do styczniowego meczu przeciwko BBTS Bielsko-Biała, który zostanie rozegrany 4 stycznia o godzinie 18.00 w Lublinie.
- Od 27 grudnia wznowiliśmy treningi i przygotowujemy się do najbliższego, styczniowego spotkania. Po krótkiej przerwie z wielką chęcią wróciliśmy do wspólnej pracy - zakończył Pałka.