Tomasz Kryński: jesteśmy ambitną drużyną
- Jesteśmy ambitną ekipą i niezależnie od tego, kto jest naszym rywalem walczymy do końca. Drużyna z Chełma ma bardzo dobrych zawodników, ale to jeszcze bardziej motywuje nas do zawieszenia poprzeczki odpowiednio wysoko w szczególności na naszym terenie. Jeśli pokażemy naszą dobrą siatkówkę to spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie - powiedział Tomasz Kryński, atakujący MKST Astry Nowa Sól, która przygotowuje sobotniego spotkania z Bogdanka Arka Chełm w ramach 4. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn.
TAURON 1.LIGA.PL: Za wami mecz przeciwko PZL LEONARDO Avii Świdnik. Niestety to spotkanie nie potoczyło się po waszej myśli i nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy.
TOMASZ KRYŃSKI: Pojedynek z zespołem ze Świdnika nie ułożył się tak jak to sobie zakładaliśmy. Przyjechaliśmy o Świdnika, aby ambitnie walczyć, a finalnie skończyło się nieudanym występem, z którego musimy wyciągamy wnioski i szybko zapomnieć o takim pojedynku, który z pewnością nie był dla nas przyjemnym doświadczeniem.
Co zawiodło w tym sobotnim meczu?
TOMASZ KRYŃSKI: Zdecydowanie źle weszliśmy w mecz rozpoczynając go od wyniku 0:5. Na przestrzeni całego spotkania nie mieliśmy punktu zaczepienia w żadnym elemencie siatkarskim, a zawodnicy Avii trzymali wysoki poziom swoich zagrań. Na pewno nasza zagrywka nie sprawiała żadnej krzywdy i tylko ułatwiła naszym przeciwnikom wyprowadzanie skutecznej akcji punktowej. Były momenty, w których doprowadziliśmy do remisu, ale znowu straciliśmy punkty seriami i pomagaliśmy Avii wychodzić zwycięsko w każdej odsłonie tego meczu.
Za wami trzy mecze, to dopiero początek sezonu. Niemniej chyba możecie być zadowoleni z pierwszych spotkań?
TOMASZ KRYŃSKI: Jesteśmy zadowoleni ze startu rozgrywek ale wiemy, że jest jeszcze sporo do poprawy, aby nasza gra była stabilna, skuteczna i przynosiła nam rezultat w postaci zwycięstw. Mamy przed sobą jeszcze mnóstwo meczów do rozegrania, ale także wiele pracy do zrobienia podczas treningów. Patrzymy optymistycznie w przyszłość lecz całą koncentrację kierujemy tylko i wyłącznie na kolejny pojedynek.
Kolejny mecz zagracie z Bogdanką Arką Chełm. To beniaminek, ale potrafiący grać naprawdę dobrą siatkówkę.
TOMASZ KRYŃSKI: Jesteśmy ambitną ekipą i niezależnie od tego, kto jest naszym rywalem walczymy do końca. Drużyna z Chełma ma bardzo dobrych zawodników, ale to jeszcze bardziej motywuje nas do zawieszenia poprzeczki odpowiednio wysoko w szczególności na naszym terenie. Jeśli pokażemy naszą dobrą siatkówkę to spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie.
W kolejnym spotkaniu na pewno bardzo dużym atutem będzie publiczność.
TOMASZ KRYŃSKI: Wszyscy zgromadzeni w hali są dla nas dużym wsparciem i motywują nas do boiskowych starań. Ostatni mecz domowy z drużyną z Krakowa pokazała jak wspaniały klimat tworzą na tym obiekcie. To wielkie wsparcie, za które chcemy sie odwdzięczyć swoją postawą na boisku. Chcemy wykorzystać w tym pojedynku sportową złość po ostatnim nieudanym występie.
Na koniec zapytam, jak czuje się pan w nowym klubie i otoczeniu?
TOMASZ KRYŃSKI: Na pewno potrzebowałem chwili, żeby się zaaklimatyzować i odnaleźć w nowym miejscu lecz to normalne przy jakiejkolwiek zmianie. Na ten moment czuje się bardzo dobrze i pokładam duże nadzieję w tym zespole. Klub stwarza odpowiednie warunki do pracy, a wiele osób żyje tutaj siatkówką. Drużyna jest interesującą mieszanką doświadczenia i walecznej młodości. Dodatkowo Nowa Sól to bardzo urokliwe i prężnie rozwijające się miasto z wieloma atrakcjami.