Tomasz Pizuński: nie możemy doczekać się występu przed naszymi kibicami
MKST Astra Nowa Sól od zwycięstwa rozpoczęła sezon 2023/24 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Nowosolanie na wyjeździe pokonali KKS Mickiewicz Kluczbork 3:0. W najbliższą sobotę natomiast we własnej hali podejmą AZS AGH Kraków w ramach 2. kolejki pierwszoligowych rozgrywek. - Nie możemy doczekać się występu przed naszymi kibicami - zapewnił Tomasz Pizuński, przyjmujący drużyny z Nowej Soli.
TAURON 1.LIGA.PL: Za wami udana inauguracja sezonu. Na wyjeździe pokonaliście KKS Mickiewicz Kluczbork 3:0. Spodziewaliście się, że zaczniecie tak dobrze sezon?
TOMASZ PIZUŃSKI: Bardzo się cieszymy, że tak rozpoczęliśmy sezon, ale pierwsze mecze są zawsze jedną wielką niewiadomą. Sami nie widzieliśmy, czego można było się spodziewać po przeciwnikach i przede wszystkim po sobie.
Mecz nie był do końca równy. Obie drużyny miały lepsze i słabsze fragmenty gry. Kluczowe okazały się końcówki, w których potrafiliście zachować chłodną głowę.
TOMASZ PIZUŃSKI: To prawda, mecz był szarpany i nawet jeśli zbudowaliśmy sobie kilkupunktową przewagę, to zaraz pojawiały się przestoje i przeciwnik nas doganiał. Dzięki temu, wiemy co trzeba wyeliminować z gry, aby do takich sytuacji więcej nie dopuszczać. Cieszymy się, że zachowaliśmy chłodną głowę i utrzymaliśmy pełne skupienie w tych kluczowych momentach.
Czy teraz, kiedy już opadły emocje związane z inauguracją sezonu w kolejnych meczach będzie się wam łatwiej grało?
TOMASZ PIZUŃSKI: Emocje zawsze opadają już na następny dzień, bo musimy skupić się na tym, co przed nami. Kolejne mecze na pewno nie będą łatwiejsze ze względu na to, że drużyny są w coraz lepszej formie i wychodzą z obciążeń sezonu przygotowawczego. Będzie coraz trudniej.
W najbliższą sobotę zainaugurujecie sezon przed waszymi kibicami. Waszym rywalem będzie AZS AGH Kraków, który również zaczął tegoroczne rozgrywki od zwycięstwa. Czego należy spodziewać się po tym spotkaniu?
TOMASZ PIZUŃSKI: Bardzo się cieszymy i nie możemy doczekać się występu przed naszymi kibicami. Mecz z drużyną z Krakowa na pewno będzie trudny, ponieważ jest to młody i nieprzewidywalny zespół, a przede wszystkim jest dobrze prowadzony przez doświadczonego trenera. Spodziewamy się ogromu emocji i woli walki po obu stronach siatki.
I na koniec pozwolę sobie zadać pytanie o przedłużoną pana współpracę z klubem z Nowej Soli. To już pana kolejny sezon w jego barwach. Widać, że dobrze czuje się pan w tym klubie?
TOMASZ PIZUŃSKI: Decyzja o przedłużeniu współpracy z klubem była bardzo prosta. Będzie to już trzeci sezon w barwach Astry, z którą wywalczyliśmy awans do 1. Ligi i po prostu czuję się tu dobrze. Kibice mocno nas wspierają i da się tu odczuć ducha siatkówki.