Trener Bogdanki Arki Chełm: koncentracja na najbliższym meczu
Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia rywalizacji w fazie play off TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Beniaminek rozgrywek Bogdanka Arka Chełm zaprezentowała się bardzo dobrze w sezonie zasadniczym i zajęła drugie miejsce w tabeli, ustępując tylko MKS-owi Będzin. Pierwsze spotkanie rozegrają u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Los tak zadecydował, że oba zespoły spotkały się w Tomaszowie Mazowieckim w ostatniej, trzydziestej kolejce sezonu zasadniczego. Wygrali gospodarze 3:2, choć przegrywali 0:2. - Mamy świeżo w pamięci naszą grę z Lechią więc specjalnych przygotowań do tego meczu np. oglądanie wiedeo, nie musimy robić. Doskonale wiemy jakimi atutami dysponuje nasz najbliższy przeciwnik - mówi trener zespołu z Chełma Bartłomiej Rebzda.
Trener drugiego zespołu TAURON 1. Ligi Mężczyzn przypomniał jakie emocje towarzyszyły ostatniemu spotkaniu Lechii i Bogdanki Arki. - To jednak nie były nasze emocje. Tomaszowianie walczyli o awans do play off. My mieliśmy już pewne drugie miejsce. Mój zespół wyszedł na boisko zorganizowany, zdeterminowany i dobrze zorganizowany. Nie udało się jednak doprowadzić do zwycięskiego końca w trzecim secie. Potem byliśmy trochę podenerwowani, rywale zaczęli grać znacznie lepiej - przypomina Bartłomiej Rebzda i dodaje, ze zaczął robić zmiany, żeby inni zawodnicy mogli pograć i poczuli smak rywalizacji przed play offami.
Meczowi z Lechią będzie na pewno w towarzyszyć w Chełmie ogromne zainteresowanie. W tym sezonie można było przekonać się jak duże jest w mieście zapotrzebowanie na wielki sport. Na ważne, ciekawe mecze potrafiło przyjść do hali, jak podkreśla Bartłomiej Rebzda, 1000-1200 widzów.
Trener Bogdanki Arki dodaje, że jego zespół koncentruje się na najbliższym, sobotnim spotkaniu. - Mamy natomiast świadomość, że stać nas, żeby bić się o najwyższe cele. Na pewno w finale nie będziemy stać na straconej pozycji. Na razie jednak trzeba pokonać dwa razy Lechię - powiedział.
Bartłomiej Rebzda zaznacza, że bardzo mocnymi punktami najbliższego rywala są Kristaps Smits oraz gra w obronie i libero Dominik Jaglarski. - Pierwszy z nich potrafi rozwiązywać najtrudniejsze sytuacje i atakuje z trudnych piłek. W strefie Jaglarskiego bardzo trudno przebić się do boiska - zakończył trener Bogdanki Arki.