Trwa zwycięska passa LUK Politechniki
LUK Politechnika Lublin nie zwalnia tempa. We wtorkowe popołudnie pokonała Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:0 w zaległym meczu 6. kolejki TAURON 1. Ligi. - Ostatnio gramy dobrą siatkówkę. W tym spotkaniu dobrze funkcjonował nasz system blok-obrona. Chciałem pochwalić chłopaków za to, że dobrze realizowali założenia taktyczne, a to też jest bardzo ważne - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener lubelskiej drużyny.
Zespół z Lublina odrabia zaległości z pierwszych kolejek TAURON 1. Ligi. Wczoraj we własnej hali zmierzył się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Gospodarze nie dali praktycznie żadnych szans rywalom na nawiązanie równorzędnej walki. Lublinianie wygrali bardzo pewnie do 19, 17 i 16.
- Jeżeli chodzi o ten mecz, to tak naprawdę wszystkie elementy zagrały, co widać po wyniku. Cieszę się bardzo, że oprócz tych czysto siatkarskich umięjętności, to jest już kolejne spotkanie, na które wychodzimy w pełni zdeterminowani, żeby zwyciężyć - powiedział Maciej Kołodziejczyk.
I dodał - Ostatnio gramy dobrą siatkówkę. W tym spotkaniu dobrze funkcjonował nasz system blok-obrona. Chciałem pochwalić chłopaków za to, że dobrze realizowali założenia taktyczne, a to też jest bardzo ważne.
Tomaszowianie niestety nie wystrzegli się w tym starciu wielu prostych, niewymuszonych błędów.
- Trochę sami spowodowaliśmy te błędy u rywali. Ciężko było z nami wygrać. Dobrze weszliśmy w mecz i trochę właśnie tą naszą dobrą grą wymusiliśmy pomyłki Lechii. Uczulałem chłopaków w szatni, że to może być ciężkie spotkanie. Drużyna się mega skoncentrowała i trzy punkty zostały w Lublinie - podkreślił szkoleniowiec.
Za LUK Politechniką intensywny czas pracy. Drużyna rozgrywa spotkania co kilka dni. Już w sobotę lublinianie podejmią u siebie KPS Siedlce. Czy zawodnicy zaczynają odczuwać zmęczenie?
- Jeżeli mamy możliwość dać komuś odpocząć, to to robimy. Widać to było zresztą po poprzednich spotkaniach. Akceptujemy to, że jest dużo grania. Nie wpływa to może komfortowo na regenerację. Na pewno potrzeba nam też trochę czasu na spokojny trening - zakończył Kołodziejczyk.