Trybuny pełne makiet i pomocy!
Kibice LUK Politechniki Lublin przygotowali specjalną akcję mającą na celu pomoc choremu na rdzeniowy zanik mięśni Nikodemowi Wasilewskiemu, a przy tym zaczęli zapełniać Halę MOSiR swoimi podobiznami. Jej efekty mogliśmy zobaczyć w sobotnim meczu z AZS-em AGH Kraków.
W związku z koronawirusem wydarzenia sportowe odbywają się bez udziału publiczności. Puste trybuny postanowili zapełnić kibice z Fanklubu LKPS LUK Politechniki Lublin, którzy pomagają także w organizacji meczów w ramach wolontariatu. Z ich inicjatywy krzesełka w Hali MOSiR zostały zajęte przez tekturowe makiety z podobiznami. – Pomysł z makietami pojawił się już jakiś czas temu. Został on wrzucony na naszą grupę i wszyscy stwierdzili, że to super sprawa. Hale zostały zamknięte, więc stwierdziliśmy, że chociaż w taki sposób będziemy widoczni. Dodatkowo zobaczyliśmy, że potrzebna jest pomoc małemu chłopczykowi, więc połączyliśmy dwie akcje – mówi Przemysław z Klubu Kibica.
Inicjatywa kibicowania połączona ze zbiórką pieniędzy ma pomóc ośmiomiesięcznemu Nikodemowi Wasilewskiemu wygrać z chorobą SMA 1. Koszt jego leczenia to ponad 9 milionów złotych. Kibice, którzy chcą, aby ich podobizna znalazła się na meczu naszych siatkarzy, a przy tym pomóc w leczeniu chłopca muszą:
- wpłacić minimum 35 złotych na zbiórkę, na której są zbierane pieniądze dla Nikodema Wasilewskiego w tym miejscu,
- wpłacić 15 złotych na zrzutkę kibiców, która pokrywa koszty wydruku makiety w tym miejscu,
- wysłać swoje swoje zdjęcie w jak najlepszej rozdzielczości i najlepiej na białym tle na adres klubkibica.lkps@gmail.com w treści maila umieszczając następującą zgodę: “Wyrażam zgodę na upublicznienie mojego wizerunku podczas meczów LUK Politechnika Lublin na hali MOSIR przy Al. Zygmuntowskich 4, a także na portalach Facebook i Instagram”,
- wysłać potwierdzenie wpłaty dla chłopca na powyższy adres e-mail.
– Potrzebna jest spora kwota na leczenie Nikosia, dlatego zachęcamy wszystkich do przyłączenia się do akcji. Nie zaprzestaniemy jej szerzyć, dopóki nie zapełnimy całej hali, w której grają siatkarze LUK Politechniki Lublin – dopowiada Mateusz z Klubu Kibica.