W Mickiewiczu Kluczbork ciężko pracowali na pozycję wicelidera
W czołówce tabeli TAURON 1.Ligi Mężczyzn ścisk. Trzy drużyny odniosły po siedem zwycięstw i doznały po dwie porażki. Prowadzi MKS Będzin przed Mickiewiczem Kluczbork. Ten ostatni pokonał w niedzielę u siebie Olimpię Sulęcin 3:0.
- Wygraliśmy bez straty seta, ale to wcale nie znaczy, że mieliśmy łatwo. Każde spotkanie jest trudne, choć wynik może sugerować co innego. Często o końcowym rezultacie decydują detale, które mogą przesądzić o losach seta czy spotkania. W rywalizacji w TAURON 1. Lidze Mężczyzn nie ma faworytów, nie ma pewniaków. Na każde zwycięstwo trzeba zasłużyć - mówi trener Mickiewicza, Mariusz Łysiak.
Przypomniał on, że w pierwszym secie niedzielnego spotkania z Olimpią jego zespół przegrywał 14:17. Wtedy na boisko wszedł Jan Siemiątkowski i ten zawodnik m.in. swoimi zagrywkami wniósł sporo ożywienia w poczynania swojego zespołu. - Asy Siemiątkowskiego dodały drużynie pewności siebie. Pierwszy set okazał się kluczowy dla losów całej rywalizacji. W dwóch następnych byliśmy lepsi w każdym elemencie gry. Mogły się podobać poczynania naszej formacji blok-obrona. Dobra była również nasza gra na kontrze. Popełniałiśmy mało błędów - podkreślił trener Mickiewicza i dodał, że w siatkówce jak w życiu potrzebna jest odrobińa szczęścia. Jego zespół zagrał dobry mecz.
Mickiewicz Kluczbork jest wiceliderem tabeli. Czy w klubie przed sezonem zakładano, że po dziewięciu kolejkach będą tak wysoko? - Nic takiego nie uważaliśmy. Wiemy jaki mamy budżet w porównaniu z innymi zespołami TAURON 1. Ligi. Wielu rywali ma mocniejsze od nas składy. Natomiast wiemy, że ciężko pracujemy i wyciągamy wnioski z naszych błędów oraz porażek. Opracowujemy również szczegółową taktykę na każdego przeciwnika. W zespole jest zdrowa rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie. Na pewno podchodzimy spokojnie do faktu, że jesteśmy wiceliderem - podkreśla Mariusz Łysiak.
MVP niedzielnego spotkania został Mateusz Linda, zawodnik który już wielokrotnie zebrał pochwały za swoją grę. Na pewno jest on mocnym punktem swego zespołu. Jest obecnie trzeci w rankingu MVP i najlepiej punktujących TAURON 1. Ligi Mężczyzn.