W sobotę AZS AGH Kraków podejmie ZAKSĘ
Dwa mecze, dwa zwycięstwa. Tak rozpoczęła ten rok drużyna AZS AGH Kraków. W trzecim spotkaniu rundy rewanżowej Akademicy podejmą na własnej hali ekipę ZAKSY Strzelce Opolskie w rmach 18. kolejki TAURON 1. Ligi. W pierwszym meczu między tymi drużynami w obecnym sezonie padł wynik 3:1 dla zespołu z Małopolski.
Godni siebie rywale
Sobotni mecz przy Piastowskiej znowu będzie się toczył między dwoma sąsiadującymi ze sobą w tabeli zespołami. Tym razem to krakowianie są ekipą, która dotychczas zebrała więcej punktów w ligowych zmaganiach. Akademicy po szesnastu kolejkach mają na koncie 19. oczek, goście natomiast mają o dwa punkty mniej. Oba zespoły wygrały i przegrały taką samą ilość meczów. W ilości przegranych setów również panuje remis, natomiast w setach wygranych drużyna spod Wawelu prowadzi o cztery wygrane partie. Już przed pierwszym gwizdkiem widać, że w sobotni wieczór jedna z drużyn będzie mogła cieszyć się z większej ilości ligowych zwycięstw, niż ta druga.
Sezon ZAKSY
Ekipa ze Strzelec Opolskich rywalizuje na pierwszoligowych parkietach drugi sezon z rzędu, po tym jak w 2018 roku zaliczyła awans z 2. Ligi. Poprzedni sezon drużyna z opolskiego zakończyła na dziesiątej lokacie. Bieżące rozgrywki goście rozpoczęli nie najlepiej, ponieważ z pięciu pierwszych meczów, udało im się wygrać zaledwie jeden. Była to rywalizacja z kluczborskim Mickiewiczem. Na kolejne zwycięstwo trzeba było czekać prawie miesiąc. Wówczas zespołowi ZAKSY udało się ograć u siebie MCKiS Jaworzno, a tydzień później, także na własnym parkiecie ekipa ze Strzelec Opolskich zgarnęła komplet punktów grając przeciwko Avii Świdnik. Po tym spotkaniu podopieczni Rolanda Dembończyka do końca roku na zmianę dwukrotnie przegrywali i dwukrotnie wygrywali. Nowy Rok nie zaczął się dla drużyny z opolskiego pomyślnie. W pierwszym rozgrywanym meczu po Sylwestrze, siatkówkę wybiła im z głowy ekipa Olimpii Sulęcin wygrywając 3:0. Zespołowi ze Strzelec Opolskich udało się jednak szybko zrehabilitować i zgarnąć dwa punkty, ponownie w tym sezonie pokonując Kluczbork.
3:0 dla AGH
Przyjrzyjmy się historii rywalizacji między Akademikami a ZAKSĄ. Odkąd drużyna ze Strzelec Opolskich zaliczyła awans do 1. Ligi, obu ekipom zdarzyło się rywalizować trzykrotnie. Szczęśliwie dla zespołu z Krakowa, wszystkie te spotkania kończyły się zwycięstwem AZS AGH. W ubiegłym sezonie podopieczni trenera Kubackiego pokonali ówczesnego beniaminka 3:2 u siebie i 3:1 na wyjeździe. Ten wynik powtórzyli również w tym sezonie na początku rozgrywek w Strzelcach Opolskich.
Jak tam forma?
Obecna dyspozycja AZS AGH Kraków może napawać optymizmem. Z ostatnich pięciu spotkań drużyna z grodu Kraka wygrała cztery, przegrywając jedynie z faworyzowanym Norwidem Częstochowa. Goście tymczasem w takiej samej ilości meczów odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa. Ciekawostką jest fakt, że obie drużyny mają takie same bilanse meczów wyjazdowych i domowych. Oba zespoły trzykrotnie wygrywały na własnym terenie i trzykrotnie w roli gości. Można więc zakładać, że szanse są wyrównane? Nie do końca. Jak już zdążyliśmy się dowiedzieć dyspozycja Akademików w ostatnich spotkaniach znacznie różni się od tej jaką prezentowali na początku sezonu. Podopieczni Andrzeja Kubackiego punktowali we wszystkich z ostatnich pięciu meczów. Sam trener podkreśla, że spodziewa się lepszej gry swojej ekipy w drugiej części sezonu. Jak widać przewidywania te zaczynają się sprawdzać. Przekonamy się w sobotę jak Akademicy wypadną na tle przyjezdnych ze Strzelec Opolskich.
Obiecujący talent
Szukając siatkarskiego lidera ekipy ZAKSY w oczy rzuca się młody Filip Grygiel. 20-latek jest młodzieżowym reprezentantem Polski związanym z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle, który szlifuje swój talent na zapleczu PlusLigi, w oczekiwaniu na szansę regularnej gry w zespole mistrza Polski. Zawodnik broniący barw ekipy ze Strzelec Opolskich czterokrotnie w tym sezonie został wybrany zawodnikiem meczu, dodatkowo zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji punktujących, z dorobkiem 290 zdobytych punktów. Niewątpliwie jest to młody talent i niewykluczone, że jeszcze usłyszymy o tym chłopaku w kontekście rozgrywek PlusLigi lub seniorskiej reprezentacj.
Zbliżający się mecz jest kolejnym przysłowiowym meczem za sześć punktów, ponieważ oba zespoły bardzo potrzebują kolejnych oczek, aby oddalić się od strefy spadkowej, a także rywalizować o możliwość gry w play-offach. Pozostaje nam więc czekać z niecierpliwością na to spotkanie i liczyć na dobre siatkarskie widowisko.