Wielka siatkówka wraca do Orbity
Po dwunastoletniej przerwie męska siatkówka klubowa wraca do hali Orbita. A to wszystko za sprawą meczu ze Stalą Nysa, który zostanie rozegrany już dzisiaj o godzinie 18:30, a całe zmaganie zostanie pokazane na antenie Polsatu Sport.
Pojedynki obu zespołów kiedyś należały do najbardziej widowiskowych. W sezonie 2004/2005 obie drużyny spotkały się w rywalizacji o utrzymanie ekstraklasy i wtedy lepsi okazali się zawodnicy z Dolnego Śląska, przez co klub z Nysy spadł do 1. Ligi.
Kolejne lata również przyniosły spore emocje pomiędzy zespołami. W sezonie 2008/2009 drogi obu klubów po raz kolejny połączyły mecze, tym razem o utrzymanie w 1. Lidze. Pierwsze spotkanie rozegrane w „nyskim kotle" siatkarze Stali przegrali boleśnie 1:3. Tydzień później ostatecznie zwyciężyli z Gwardią, dzięki czemu utrzymali 1. Ligę, a drużynie Gwardii przyszło przez długie lata odbudowywać męską siatkówkę praktycznie od podstaw. Ciekawostką może być fakt, że zarówno dziesięć lat temu, jak i teraz w składzie żółto-niebieskich jest Dawid Bułkowski.
A jak tamte czasy wspominają osoby będące wtedy w klubach?
- Spotkania Stali z Gwardią w tamtych czasach na pewno można było nazwać derbami. Obie drużyny miały podobną specyfikację, bowiem w ich zespołach zawsze występowali zawodnicy z charakterem, takie walczaki. Przez co nie jednokrotnie dochodziło do spięć pod siatką. Teraz oba zespoły są w innym momencie karier. W czwartek jednak spodziewam się zaciętego spotkania oraz 3:2 dla gospodarzy - powiedział Wojciech Szczurowski.
Z kolei Maciej Jarosz dodał - Bardzo się cieszę, że obydwa zespoły starają się odbudować swoją pozycję na arenie krajowej. Czwartkowe spotkanie na pewno będzie sporym świętem siatkarskim. Przyznam się szczerze, iż miło byłoby zobaczyć obie ekipy znowu w najwyższej lidze. Czwartkowe spotkanie zapowiada się ciekawie, jak dla mnie szanse są równe dla każdej drużyny na wygraną w tym meczu. A co do starych czasów pamiętam, że każdy z tych spotkani należał do emocjonalnych, zazwyczaj jednak to Gwardia wygrywała w tych pojedynkach.
W tym sezonie w pierwszej rundzie podopieczni Krzysztofa Stelmach zwyciężyli 3:1. A jak będzie tym razem? Przekonamy się późnym wieczorem.