Witold Chwastyniak: potrafiliśmy zrealizować wszystkie założenia
Polski Cukier MKS Avia Świdnik od zwycięstwa rozpoczął sezon 2020/21 TAURON 1. Ligi. Drużyna beniaminka pokonała na wyjeździe MCKiS Jaworzno 3:0. Już jutro świdniczanie przed własną publicznością rozegrają mecz 2. kolejki. Ich przeciwnikiem będzie KRISPOL Września. - Nasza gra wyglądała dobrze, ale jesteśmy świadomi tego, ile rzeczy mamy jeszcze do poprawy - powiedział Witold Chwastyniak, trener zespołu ze Świdnika.
Drużyna ze Świdnika po inauguracji sezonu TAURON 1. Ligi miała wiele powodów do zadowolenia. W pierwszym spotkaniu w lidze, a do tego na wyjeździe nie dała wielu szans jaworznianom na nawiązanie równorzędnej walki. Goście w dwóch pierwszych setach dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Najbardziej wyrównana była trzecia partia, którą ostatecznie siatkarze beniaminka również rozstrzygnęli na swoją stronę.
- Na początku chcę powiedzieć, że w pełni zgadzam się z tym, że wszyscy czekali na powrót rozgrywek. Sezon rozpoczęliśmy od zwycięstwa. Ważny jest początek, aby zawodnicy uwierzyli. Należy im się duży szacunek za to, że potrafili zrealizować wszystkie założenia, które ustaliliśmy przed spotkaniem. Bardzo dobra była współpraca blok-obrona, a także nieźle funkcjonowała zagrywka. To wszystko przyniosło dobry efekt - powiedział Witold Chwastyniak.
I dodał - W dwóch pierwszych setach od początku do końca byliśmy lepszym zespołem. W trzeciej partii w nasze szeregi wkradło się trochę rozprężenia. Mogło to się odbić negatywnie, aczkolwiek jestem pełen podziwu dla moich podopiecznych, że się pozbierali i wygrali tego seta. Zdarza się tak czasami, że przegrywając trzecią partię odwracają się losy całego meczu. Na szczęście mamy trzy punkty i bardzo się z tego cieszymy. To dopiero początek naszej drogi. Liga jest długa. Niemniej, każdy punkt jest cenny.
Polski Cukier MKS Avia Świdnik w tym sezonie awansował do 1. Ligi. Włodarze klubu zbudowali nową drużynę. Widać, że zespół dobrze przepracował okres przygotowawczy i od pierwszej kolejki prezentuje dobry poziom sportowy.
- Nasza gra wyglądała dobrze, ale jesteśmy świadomi tego, ile rzeczy mamy jeszcze do poprawy. Momentami sam byłem zdziwiony, że nasza gra aż tak dobrze funkcjonuje. Widać było, że zawodnicy byli bardzo mocno skoncentrowani i zmotywowani na to spotkanie - podkreślił szkoleniowiec.
Już w najbliższą sobotę świdniczanie, tym razem we własnej hali podejmią KRISPOL Września w ramach 2. kolejki TAURON 1. Ligi.
- Mamy mało materiału, bo to jest dopiero początek ligi. W okresie przygotowawczym nie mieliśmy wielu okazji, żeby rozegrać z wrześnianami jakiś sparing. Materiału jest mało, ale na pewno zdążymy odpowiednio sie przygotować. Gramy u siebie. Jeśli "nie spaliśmy się" przed własną publicznością, to myślę że wygramy ten mecz - zakończył Chwastyniak.