Witold Chwastyniak: w Orbicie gra się ciężko
Polski Cukier Avia Świdnik pokonał na wyjeździe AZS AGH Kraków w meczu 30. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn rozgrywanej awansem. To udany rewanż świdniczan. Już jutro siatkarze Avii znowu zagrają na wyjeździe. Tym razem zmierzą się z Chemeko-System Gwardią Wrocław. - Jedziemy na Orbitę, gdzie wiem, że gra się ciężko, bo sam tam grałem i trenowałem - podkreślił Witold Chwastyniak, trener Polskiego Cukru Avii.
- Spodziewaliśmy się, że nie będzie łatwo. Wiedzieliśmy, że w Krakowie gra się ciężko, bo u siebie potrafią wygrywać nawet z górą tabeli. Byliśmy gotowi na walkę. Wydawać, by się mogło, że Kraków gra głównie na dwie osoby, ale w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Do tego mała, specyficzna halka. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo ciągle bijemy się o ósemkę. Kraków mógł się do nas zbliżyć na punkt - powiedział Witold Chwastyniak, trener Avii.
I dodał - Zagraliśmy bardzo konsekwentnie. Wiedzieliśmy, że musimy odrzucić rywali od siatki i to przyniosło efekt w kluczowych momentach. Pierwszy set nie poszedł po naszej myśli, ale już drugi był grany pod nasze dyktando. Trzeci był wyrównany do czasu, gdy Kraków zdobył trzypunktową przewagę i ją dowiózł do końca. W czwartym secie zrobiliśmy to, co gospodarze w trzecim. Tie-break od początku ułożyliśmy sobie dobrą zagrywką i dwa, bardzo cenne punkty wróciły do Świdnika.
W najbliższą sobotę żółto-niebiescy wyjadą do Wrocławia na spotkanie z Gwardią. Początek meczu o godzinie 17.00.
- Marzy nam się zwycięstwo na dużej hali. Wiemy, że będzie to bardzo trudny pojedynek. Chcemy przede wszystkim zrewanżować się za porażkę u siebie, gdzie Gwardia zagrała prawdopodobnie najlepszy mecz w tym sezonie. Jedziemy na Orbitę, gdzie wiem, że gra się ciężko, bo sam tam grałem i trenowałem. Gwardia gra tam tylko mecze. Trenuje głównie na zdecydowanie mniejszej sali, także często lepiej idzie jej na wyjeździe. Każdy ma takie same warunki, więc trzeba wyjść z podejściem, że można wygrać z każdym. Do tego potrzebna jest walka. Jak to będzie, to wierzę, że jesteśmy w stanie przywieźć z Wrocławia zwycięstwo - zakończył Chwastyniak.