Wojciech Janas: dalej przygotowujemy się do play offów
Stal Nysa S.A. w ostatnim meczu pokonała na wyjeździe AZS AGH Kraków 3:0. Zespół już dwa tygodnie temu zapewnił sobie tytuł mistrza rundy zasadniczej KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. - Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i gry drużyny. W dalszym ciągu przygotowujemy się do play offów - powiedział Wojciech Janas, drugi trener nyskiego zespołu.
Aktualny lider tabeli - Stal Nysa S.A. w meczu 23. kolejki pokonała na wyjeździe w trzech setach AZS AGH Kraków. Najbardziej wyrównana była pierwsza partia spotkania. W pozostałych setach to goście dyktowali warunki gry.
- Szykowaliśmy się na ciężkie spotkanie. Wiedzieliśmy, że to spotkanie tak naprawdę rozegra się na poziomie zagrywki i przyjęcia. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że drużyna z Krakowa bardzo dobrze zagrywa, zwłaszcza u siebie na hali. Z kolei hala jest trudna dla przyjmujących, ponieważ jest dość niska. W czasie całego meczu dało się zauważyć, że kto lepiej zagrywał ten prowadził. Początkowo my prowadziliśmy, po czym gospodarze również odpowiedzieli dobrym serwisem i wyrównywali wynik - powiedział Wojciech Janas.
I dodał - Końcówkę pierwszego seta wygraliśmy doświadczeniem. Ono pomogło nam w pierwszej partii. Natomiast w kolejnych graliśmy swoją grę, popełnialiśmy mniej błędów na zagrywce. Gospodarze też próbowali mocno zagrywać, ale popełniali już dużo więcej błędów.
Przed spotkaniem na kogo szczególnie musieli zwrócić uwagę nyscy siatkarze?
- Musieliśmy zwrócić uwagę m.in. na Macieja Naliwajko, który naprawdę dobrze przyjmuje. Zależało nam na tym, żeby odrzucić rywali od siatki. Wiadomo, że jak ma się dobrze dograną piłkę do siatki, to dużo łatwiej się gra - wyjaśnił szkoleniowiec.
Po 23. kolejkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zespół z Nysy ma na swoim koncie już 21 zwycięstw. Drużyna już ponad dwa tygodnie temu zapewniła sobie pierwsze miejsce na koniec fazy zasadniczej. Teraz może spokojnie przygotowywać się do fazy play off.
- Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i gry drużyny. Mogliśmy wprowadzić na parkiet rezerwowych, żeby też sobie pograli. Patryk Szczurek mógł odpocząć, całe spotkanie rozegrał Sebastian Matula. W dalszym ciągu przygotowujemy się do play offów - zakończył Janas.