„Wrocławska” gra z Gwardią
„Wrocławska” Gastropub kolejnym partnerem „Projektu Gwardia”. Szczególna, regionalna restauracja, która istnieje w miejscu, gdzie dobre jedzenie funkcjonuje już przeszło 30 lat. Przy ulicy Szewskiej 59/60 można zjeść polskie specjały, poznając przy tym kuchnię przedwojennego Wrocławia.
Co ciekawe, inspiracją do powstania „Wrocławskiej” były książki znanego wrocławskiego pisarza Marka Krajewskiego. Jego główny bohater Eberhard Mock był przedwojennym policjantem i miłośnikiem kuchni wrocławskiej. Inspiracji szukano również w książce “Kuchnia Wrocławia” Grzegorza Sobela – historyka z Uniwersytetu Wrocławskiego który bada zwyczaje kulinarne przedwojennych wrocławian.
– Do współpracy z „Projektem Gwardia” oraz działaniami z gwardyjskim klubem, przekonał mnie patriotyzm lokalny. Jestem urodzony na Dolnym Śląsku, moje biznesowe życie też łączy się z naszym województwem. Będąc miłośnikiem sportu, uznałem, że to fajny pomysł i liczę, że wspólnie uda się zrealizować cel dotyczący awansu do PlusLigi – mówi właściciel „Wrocławskiej”, Jacek Boniecki.
Podobnie jak w przypadku BlackBeard, „Wrocławska” to efekt zaufania, jakim obdarzono siatkarską Gwardię na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. A to wszystko dzięki uwiarygodnieniu ambitnych, pierwszoligowych aspiracji, udanym sezonem na zapleczu PlusLigi, „Projekt Gwardia” daje nowe możliwości – jeszcze bardziej zacieśniając relację ze sprawdzonym partnerami.
– Działania Gwardii są poukładane, czytelne i przejrzyste. Dodatkowo, bardzo doceniam działania dla młodzieży, które są na duży plus. Cieszy również to, że trenerem zespołu seniorów został olimpijczyk z Atlanty, siatkarz i szkoleniowiec z naprawdę dużym doświadczeniem, Krzysztof Janczak. To pozwala wierzyć w dobry kierunek „Projektu Gwardia” – dodaje z przekonaniem Boniecki.
– Cieszymy się z możliwości, jakie daje „Wrocławska”, zapewniając nam najwyższej klasy produkty, nawiązujące do historii naszego miasta. Dodatkowo z Jackiem, podobnie jak z Tomkiem Krzykiem z BlackBeard, znamy się od pewnego czasu i to ważne, żeby mieć fundament do dalszych kroków „Projektu Gwardia” – kwituje prezes spółki akcyjnej „Projektu Gwardia” Łukasz Tobys.