Wygrani po raz siódmy
Nerwy w pierwszym secie i pełna kontrola w dwóch kolejnych. Tak wyglądał scenariusz meczu eWinner Gwardia z MCKiS Jaworzno. Wrocławianie odnieśli pewne zwycięstwo, inkasując siódmy komplet punktów w tym sezonie. MVP meczu został wybrany libero gospodarzy, Adrian Mihułka. eWinner Gwardia umocniła się na pozycji wicelidera.
Piątkowe późne popołudnie w Hali Orbita początkowo wcale nie układało się jednak po myśli gospodarzy. Drużyna trenera Krzysztofa Janczaka ułatwiała zadanie rywalowi zwłaszcza za sprawą własnych błędów. A kiedy nie było nacisku chociażby w polu serwisowym, rywal starał się układać swoją grę. Trener Mariusz Syguła nie mógł skorzystać z kilku swoich siatkarzy (m.in. najlepiej punktujący Jan Siemiątkowski), ale MCKiS starał się podejmować wyrównaną walkę. Pomysłu wystarczyło jednak jedynie na pierwszego seta. Im dalej w las, tym bardziej widoczna była przewaga potencjału eWinner Gwardia.
– Pierwszy set w naszym wykonaniu znowu przydługi, żmudny, pozwoliliśmy sobie, żeby Jaworzno doskoczyło i podjęło walkę. Później jednak zachowaliśmy koncentrację, do tego dobre zmiany, które też dały pozytywne bodźce. Zdecydowałem się w meczu na przykład na Błażeja Szymeczko, a ten udowodnił swoją grą, że jest dużo wart. Cieszę się, że wrócił do dyspozycji i cieszy mnie taki ból głowy na środku. Nie zachłysnęliśmy się jednak tymi siedmioma zwycięstwami… Dobrze wiemy, co czeka na horyzoncie w ligowym terminarzu – mówił po meczu trener eWinner Gwardia Wrocław, Krzysztof Janczak.
Najlepiej punktującym po wrocławskiej stronie drugi raz z rzędu był Mateusz Frąc. MVP spotkania powędrowało jednak w ręce Adriana Mikułki, grającego kolejne, solidne zawody. Warto tez docenić występ Błażeja Szymeczko. Środkowy dostał swój czas po dłuższej przerwie do trenera Janczaka i wykorzystał swoją szansę, zaliczając udany występ.
– Wytrzymaliśmy wojnę nerwów w pierwszym secie, wychodząc na prowadzenie, to był decydujący moment tego meczu. Przyznam, że czekamy już na spotkania z Bydgoszczą, Bielskiem, Lubinem. Choć żadne ligowe starcie nie jest łatwe i każdego rywala trzeba szanować. Wiemy jednak, że za chwilę zaczniemy się mierzyć z przeciwnikami, typowanymi do walki o awans do PlusLigi – mówi MVP piątkowego meczu, Adrian Mihułka.