Z dedykacją dla „Gulczasa”
Po raz kolejny trzy punkty zostają we Wrocławiu. Siatkarze eWinner Gwardia Wrocław wygrali swój czwarty mecz z rzędu w Hali Orbita. Wrocławianie ograli 3:1 beniaminka, BAS Białystok. MVP spotkania został wybrany Arkadiusz Olczyk. Ligowe zwycięstwo symbolicznie zostało dedykowane niedawno zmarłemu Romanowi Gulczyńskiemu.
Przypomnijmy, że „Gulczas” odszedł 17 stycznia tego roku. Pogrzeb byłego Gwardzisty (grał dla Gwardii w pierwszej dekadzie XXI wieku, na poziomie dzisiejszej PlusLigi) odbył się w dniu meczu z BAS Białystok. Obecna była delegacja gwardyjskiego klubu, prezes Łukasz Tobys, dyrektor sportowy Paweł Siezieniewski i trener Krzysztof Janczak. Przed meczem pamięć Gulczyńskiego uczczono minutą ciszy, siatkarze eWinner Gwardia wystąpili też z symbolicznymi, czarnymi wstążkami na koszulkach.
Samo spotkanie nie było dla gospodarzy spacerkiem. Zgodnie z przewidywaniami drużyna z Białegostoku pod wodzą trenera Piotra Łuki, to charakterny zespół. Walczący i tylko czekający na chwilę słabości po stronie rywala. Trzy pierwsze partie choć wydawały się być pod kontrolą gospodarzy, mogły się skończyć różnie. Jedną z nich na swoją korzyść przechylili przyjezdni. To było jednak wszystko, na co tego dnia stać było beniaminka. Po stronie wrocławskiej warto odnotować pojawienie się w wyjściowej szóstce Sebastiana Matuli. Rozgrywający poprowadził grę drużyny, grając solidne spotkanie.
Klasą samą dla siebie był za to Arkadiusz Olczyk, MVP meczu, który w trudnych chwilach potrafił dać pozytywny sygnał drużynie. Tak jak chociażby w pierwszym secie, kiedy przy stanie 23:23, dołożył dwa punktowe bloki, dając Gwardzistom prowadzenie w meczu. Słowa uznania należą się też Mateuszowi Frącowi. Atakujący eWinner Gwardia ponownie zagrał na swoim solidnym poziomie, będąc najlepiej punktującym meczu (19 punktów), wielokrotnie kończąc piłki w asyście kilku blokujących rywali.
– Za nami bardzo „brzydki” mecz. Popełnialiśmy dużo błędów ale wygraliśmy, mamy trzy punkty i to jest najważniejsze. Będzie czas na analizę. Chcemy trochę odpocząć, bo przed nami ważny wyjazd do Świdnika. Musimy się szybko zregenerować. Zobaczyć, co nie do końca grało, co możemy poprawić, żeby do Świdnika pojechać po trzy punkty. Oprócz meczu z BBTS wygrywamy w Hali Orbita z każdym. Rywale kiepsko się tu czują, a nam w to graj. Zwycięstwo dedykujemy Romkowi Gulczyńskiemu. To bardzo przykra chwila, „Gulczas” spoczywaj w pokoju – komentował po meczu kapitan eWinner Gwardia, Arkadiusz Olczyk.
Kolejne spotkanie Gwardziści zagrają w sobotę 30 stycznia. Drużynę trenera Krzysztofa Janczaka czeka daleki wyjazd do Świdnika na pojedynek z kolejnym beniaminkiem.