Z wizytą u lidera
Gwardia Wrocław po wygranej bez straty seta z KPS Siedlce, stanie do walki z liderem ligowej tabeli – KS Lechią Tomaszów Mazowiecki. Jak na razie lider jest niepokonany, ale Gwardziści z pewnością zrobią wszystko, żeby przerwać tę passę. Poczatek spotkania o godzinie 17.00.
Ostatni mecz z drużyną z Siedlec, GWR wygrała, po raz pierwszy w tym sezonie, w stosunku 3:0. Znów na skrzydłach niezawodny okazał się Kamil Maruszczyk. Statystyki przyjmującego mogą naprawdę zaskakiwać. W trudnych momentach wprowadzał wiele spokoju na boisko, nie dając szans rywalom na podbicie swoich ataków w polu. Tytuł MVP w tym meczu trafił do rozgrywającego Jakuba Nowosielskiego, który czujnie grał na siatce i dobrze czytał grę rywali.
Początek tych rozgrywek Gwardia z pewnością może zaliczyć do udanych. Jak na razie ma na koncie tylko jedną porażkę z MKS-em Ślepsk Suwałki. Tym razem zmierzy się z dotychczas niepokonanym liderem 1. ligi – Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Zespół z Tomaszowa w ciągu wszystkich sześciu meczów przegrał łącznie tylko cztery sety. Pokonał plusligowych spadkowiczów – KPS Kielce i BBTS Bielsko-Biała, aktualnego mistrza 1. Ligi – AZS Częstochowa, a także Olimpię Sulęcin, UKS Mickiewicz Kluczbork oraz MCKiS Jaworzno. Z pewnością zespół z Tomaszowa Mazowieckiego jest brany pod uwagę w medalowym rozdaniu. Z jakim nastawieniem Gwardziści jadą do niepokonanego lidera?
- Z każdym zwycięstwem nasza pewność siebie rośnie. To spotkanie na pewno będzie trudne, przeciwnik jest bardzo kłopotliwy. My jednak jedziemy tam, żeby walczyć i przywieść kolejne punkty. Z każdej zdobyczy punktowej będziemy zadowoleni. Bardzo ważne będzie nasze zaangażowanie. Jeśli od początku wyjdziemy z dobrym nastawieniem na to spotkanie, to na pewno się opłaci – mówi Maciej Naliwajko, kapitan Gwardii Wrocław.
Gwardia jako beniaminek, przebojem wdarła się do czołówki ligowej tabeli. Z dorobkiem 14 punktów zajmuje trzecie miejsce w lidze. Czy mimo takiego początku tegorocznych rozgrywek, dalej czuje na sobie rolę beniaminka?
- Do końca tego sezonu będziemy beniaminkiem i tego będę się trzymał. Przed każdym meczem jest pełna mobilizacja. Chłopcy są bardzo świadomi tego, po co tu są. Cały czas skupieni na celu – dodaje Piotr Lebioda, trener Gwardii Wrocław.
- Liga pokazała, że każdy mecz jest bardzo wymagający pod względem sportowym oraz mentalnym. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z niepokonaną dotychczas drużyną, jednakże podchodzimy do tej konfrontacji tak samo, jak do pozostałych. Uważam, że jest to dobry moment, aby przerwać dobrą passę gospodarzy i sięgnąć po punkty. Mimo że jesteśmy beniaminkiem znamy swoją wartość i zamierzamy ją udowadniać w każdym kolejny spotkaniu – podsumowuje Kamil Maruszczyk, przyjmujący Gwardii Wrocław.
W szeregach drużyny z Tomaszowa, z pewnością nie brakuje liderów. Jeden z nich – Wiktor Musiał, który podobnie jak Maruszczyk znajduje się w czołówce indywidualnych rankingów. Czy osobiste osiągnięcia absorbują ich uwagę?
- Fajnie, że takie rankingi są prowadzone. Nie można jednak zapominać, że jest to pewnego rodzaju dodatek. Najważniejsza jest ligowa tabela. Wiktor rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon i powstrzymanie jego poczynań, będzie z pewnością jednym z kluczy do zwycięstwa. Nie możemy jednak zapominać, że tomaszowianie dysponują mocną i wyrównaną kadrą, więc nasza uwaga musi być rozproszona również na innych – komentuje Maruszczyk.
Gwardia Wrocław zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki już w najbliższą sobotę – 3 listopada o 17:00.