Zapowiedź 12. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
W czwartek spotkanie pomiędzy APP Krispol Września i Mickiewiczem Kluczbork zainauguruje 12. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Kolejne sześć meczów zostanie rozegranych w sobotę 30 listopada. W roli gospodarza występować będzie Lechia Tomaszów Mazowiecki, BBTS Bielsko-Biała, Exact Systems Norwid Częstochowa, SMS PZPS I Spała, Stal Nysa S.A. oraz KPS Siedlce. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja pomiędzy wszystkimi zespołami. Do zakończenia pierwszej części rundy zasadniczej zostały bowiem tylko dwie kolejki, w których można wywalczyć jeszcze sześć punktów.
Inauguracja kolejki we Wrześni
12. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zainauguruje czwartkowe, telewizyjne spotkanie pomiędzy APP Krispol Września i Mickiewiczem Kluczbork. Zespoły mają po tyle samo punktów w ligowej tabeli, czyli po 19 oczek. Wrześnianie plasują się na 4. lokacie i mają siedem zwycięstw na koncie, a kluczborczanie są na 6. miejscu z sześcioma wygranymi. Obie ekipy mają w składzie doświadczonych zawodników, więc mamy prawo zakładać, że to będzie zacięty bój. Do meczu w nieco lepszych humorach podejdą gospodarze, którzy w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe AZS AGH Kraków. Mickiewicz natomiast musiał we własnej hali uznać wyższość Stali Nysa, lidera tabeli.
- Myślimy już o tym, że pomału kończy się pierwsza część rundy zasadniczej. Po to w końcu gramy, aby zdobywać jak najwięcej punktów. Trochę szkoda, że kilka razy musieliśmy obejść się smakiem w walce o punkty, ale wierzę, że tak miało być i końcówka tej rundy jak i cała następna przyniesie nam wiele dobrego - powiedział Mateusz Jóźwik, przyjmujący APP Krispol.
Lechia zagra z Akademikami
Pierwsze sobotnie spotkanie zostanie rozegrane w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie miejscowa Lechia zmierzy się z AZS AGH Kraków. Gospodarze są podrażnieni po ostatniej porażce z SPS Chrobry Głogów. Za to wywalczyli awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Krakowianie natomiast mają za sobą dość zacięte, pięciosetowe spotkania, ale niestety przegrane. Jedno jest pewne, żaden z tych zespołów nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tych rozgrywkach. Warto dodać, że w ligowej tabeli różnica punktowa pomiędzy tymi zespołami wynosi zaledwie trzy punkty. Tomaszowianie mają 18 punktów (7. miejsce w tabeli), a Akademicy 15 punktów (10. miejsce w tabeli).
- Lechia Tomaszów Mazowiecki to bardzo dobra drużyna, która składa się z doświadczonych zawodników. W naszym zespole jest tych zawodników na pewno mniej. Do Tomaszowa Mazowieckiego jedziemy pokazać się z jak najlepszej strony i tak, jak w każdym meczu będziemy walczyli o zwycięstwo. W naszym zespole również nie brakuje problemów, ponieważ nie wszyscy zawodnicy są w pełni zdrowi. Każdy zespół ma tych problemów mniej lub więcej, ale taki jest sport i trzeba sobie z tym radzić - podkreślił Daniel Gąsior, atakujący AZS AGH.
Bielszczanie kontra beniaminek
W kolejnym, sobotnim meczu 12. kolejki KRISPOL 1. Ligi BBTS Bielsko-Biała przed własną publicznością zagra z beniaminkiem z Głogowa. Bielszczanie z meczu na mecz grają coraz lepiej. Odrabiają straty z początku sezonu. Do tego w środę pokonali Norwid Częstochowa i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Siatkarze SPS Chrobry potrzebowali trochę czasu, żeby dostosować swoją grę do rozgrywek 1. Ligi. Drużynę nie omijały również pewne zawirowania związane ze składem zespołu. Teraz widać, że zaczynają się czuć coraz pewniej na pierwszoligowych parkietach, a ostatnio pokonali u siebie Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:1. Na pewno podopieczni Dominika Walencieja nie sprzedadzą tanio skóry w Bielsku-Białej. Gospodarze również dołożą starań, aby podtrzymać zwycięską passę i trzy punkty zostały na Podbeskidziu.
- Przed nami kolejny mecz. Pozycja zespołu z Głogowa w ligowej tabeli może nie jest wysoka, ale ostatnio pokazali, że potrafią grać nawet z drużynami z czołówki. Wygrali u siebie z Lechią. Niewiele zabrakło, aby awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Musimy mocno skoncentrować się przed tym spotkaniem. Dobrze przepracować te dwa dni przed meczem. Mam nadzieję, że w sobotę wszystko zakończy się dla nas pomyślnie - wyznał Kajetan Marek, libero BBTS.
Z kolei Dominik Walenciej, trener SPS Chrobrego Głogów dodał - Radość była bardzo duża, po ostatnim zwycięstwie, bo nie raz kibice widzieli, że potrafimy fajnie grać, ale brakowało tej kropki nad „i”. Tak jak było to w Jaworznie, gdzie skończyło się 2:3. Mówiłem chłopakom, że w końcu nam też musi się zapalić światełko w tunelu. Cieszą trzy punkty, bo są nam potrzebne jak tlen. Na pewno podbuduje to mentalnie zawodników. Teraz koncentrujemy się na sobotnim meczu w Bielsku-Białej.
Częstochowianie podejmują jaworznian
W sobotę zespół Exact Systems Norwid Częstochowa będzie gospodarzem meczu, w którym zmierzy się z MCKiS Jaworzno. Gospodarze, co pokazują wyniki dużo lepiej czują się we własnej hali. Do tej pory przegrali u siebie tylko jedno spotkanie. Nie da się ukryć, że podopieczni Tomasza Wasilkowskiego są podrażnieni ostatnimi porażkami. Przegrali na wyjeździe z KFC Gwardią Wrocław 0:3, a w środę zakończyli swoją przygodę z Pucharem Polski na 3. rundzie. Ulegli w trzech setach BBTS Bielsko-Biała. Jaworznianie dobrze zaczęli sezon - bo od trzech zwycięstw. Potem przytrafiła się im mała zadyszka, ale wrócili na zwycięski szlak i odrobili kilka punktów. Choć ostatnio, pomimo zaciętej walki musieli uznać wyższość bielszczan w 11. serii spotkań.
- Jedziemy na trudny teren do Częstochowy, a na koniec pierwszej części rundy zasadniczej rozegramy telewizyjny mecz z zespołem ze Spały. Jest o co grać. Mam nadzieję, że jeszcze kilka punktów nam wpadnie - wyznał Mariusz Syguła, trener zespołu z Jaworzna.
SMS PZPS I Spała zmierzy się z LUK Politechniką
Drużyna ze Spały do tej pory wygrała tylko jeden mecz w lidze. Jednak zawodnicy nie zwieszają głów, tylko w każdym spotkaniu grają na sto procent swoich możliwości. Na pewno nie inaczej będzie w sobotę, kiedy podejmują u siebie LUK Politechnikę Lublin. Lublinianie to aktualnie trzecia drużyna w ligowej tabeli. Co prawda, to beniaminek, ale śmiało można powiedzieć, że tylko z nazwy. Podopieczni Maciej Kołodziejczyka mogą pochwalić się, drugą najdłuższą serią zwycięstw w lidze - sześcioma - zaraz po niepokonanej do tej pory Stalą (11 zwycięstw).
- Od przyszłego meczu będziemy już chcieli wrócić do takiego grania, które ostatnio prezentowaliśmy. Chcemy dalej utrzymywać się w czubie tabeli i wiemy, że jeżeli będziemy ciężko pracować i utrzymywać koncentrację do końca, to w tym czubie będziemy - podkreślił Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.
Kolejne derby Opolszczyzny. Tym razem lider zagra z beniaminkiem
Kilka dni temu byliśmy świadkami derbów Opolszczyzny, w których po przeciwnych stronach siatki stanął Mickiewicz Kluczbork oraz Stal Nysa S.A. W sobotę odbędą się kolejne derby, ale z udziałem Stali oraz ZAKSY Strzelce Opolskie, beniaminka tegorocznych rozgrywek KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Nysianie jako jedyni nie przegrali żadnego ligowego meczu od początku sezonu. Mają na swoim koncie 32 punkty i są niezagrożeni na pozycji lidera tabeli. Zespół ze Strzelec Opolskich, mimo że po raz pierwszy ma możliwość gry na zapleczu PlusLigi spisuje się naprawdę bardzo dobrze. Dzięki ostatniej wygranej z LUK Politechniką za trzy punkty awansował na pozycję wicelidera tabeli. Zawodnicy zgodnie podkreślają, że jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowo w tym sezonie.
- Jak wiadomo drużyna z Nysy nie przegrała jeszcze spotkania w lidze, co pokazuje jakim silnym jest zespołem. Na derby Opolszczyzny pojedziemy w bojowych nastawieniach i zrobimy wszystko, żeby przywieść stamtąd punkty do ligowej tabeli - zapowiedział Szymon Bereza, rozgrywający ZAKSY.
KPS Siedlce u siebie powalczy z KFC Gwardią
KPS Siedlce w ostatniej kolejce wykorzystał atut własnej hali i pokonał SMS PZPS I Spała. Siedlczanie z wyjątkiem nieco słabszej gry w pierwszm secie, w kolejnych nie dali większych szans rywalom na nawiązanie równorzędnej walki. Widać, że cierpliwość w ich treningach zaczyna pomału przynosić efekty. Wygrana za trzy punkty na pewno doda podopiecznym Mateusza Grabdy pewności siebie przed sobotnią konfrontacją z wrocławską ekipą. Wrocławianie po ostatnich porażach przełamali swoją niemoc i w trzech partiach pokonali u siebie Norwid Częstochowa. To zwycięstwo pozwoliło im awansować z ósmego, na piąte miejsce w tabeli.
- Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliśmy, przygotowując się do sobotniego meczu. KFC Gwardia to bardzo dobry zespół. Jest bardzo silny u siebie, a na wyjazdach jest nieco gorzej. Liczę na to, że atut własnej hali będzie po naszej stronie. Na pewno powalczymy. Dla nas to kolejny sprawdzian i mecz, w którym dobrze byłoby wywalczyć punkty - wyznał Mateusz Grabda, trener KPS-u.
Na ciężką walkę nastawiają się także Gwardziści. - KPS Siedlce to drużyna stworzona z młodych zawodników, bardzo nieprzewidywalna. Musimy po prostu skupić się na swojej grze i będzie dobrze - zakończył Jakub Nowosielski, rozgrywający KFC Gwardii.
Program 12. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
28 listopada (czwartek)
godz. 18.00 APP Krispol Września - Mickiewicz Kluczbork (transmisja Polsat Sport)
30 listopada
godz. 17.00 Lechia Tomaszów Mazowiecki - AZS AGH Kraków
godz. 17.00 BBTS Bielsko-Biała - SPS Chrobry Głogów
godz. 17.00 Exact Systems Norwid Częstochowa - MCKiS Jaworzno
godz. 18.00 SMS PZPS I Spała - LUK Politechnika Lublin
godz. 18.00 Stal Nysa S.A. - ZAKSA Strzelce Opolskie
godz. 18.00 KPS Siedlce - KFC Gwardia Wrocław
Szczegółowy program 12. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn: https://bit.ly/2qRJ4mR