Zapowiedź 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
Przed nami ostatnia kolejka KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w tym roku kalendarzowym. Wszystkie siedem spotkań 15. kolejki zostanie rozegranych w najbliższą sobotę. Tę serię zainauguruje pojedynek MCKiS Jaworzno z KPS Siedlce. Następnie na parkiet wybiegną siatkarze Exact Systems Norwid Częstochowa i SPS Chrobry Głogów, BBTS Bielsko-Biała i AZS AGH Kraków, APP Krispol Września i ZAKSA Strzelce Opolskie. Godzinę później o ważne ligowe punkty powalczy KFC Gwardia Wrocław z SMS PZPS I Spała oraz Mickiewicz Kluczbork z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Kolejkę zakończy hit tej serii, czyli starcie wicelidera i lidera tabeli. Po przeciwnych stronach siatki stanie LUK Politechnika Lublin oraz Stal Nysa S.A. Nysianie niezależnie jakim wynikiem zakończy się te sobotni mecz utrzymają 1. miejsce w tabeli.
Inauguracja kolejki w Jaworznie
15. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zainauguruje sobotni mecz pomiędzy MCKiS Jaworzno i KPS-em Siedlce. Obie drużyny przystąpią do rywalizacji w bardzo dobrych humorach, bo wygrały swoje ostatnie spotkania. Jaworznianie, co prawda przegrywali we Wrocławiu 0:2, ale odrobili straty i zwyciężyli 3:2. Dzięki temu utrzymali 3. lokatę w tabeli. Siedlczanie natomiast po raz kolejny w tym sezonie, a dokładnie czwarty raz udowodnili, że we własnej hali czują się bardzo dobrze. Pokonali w ostatniej serii SPS Chrobry i awansowali 11. miejsce w klasyfikacji drużyn.
- Zaczęliśmy w końcu rozmawiać jak faceci. Na treningach nie ma miękkich rozmów. Musimy się teraz wziąć w garść, aby wydostać się ze strefy spadkowej. Na razie nam się to udało. Mam nadzieję, że będzie tak do końca sezonu - powiedział Mikołaj Sawicki, przyjmujący KPS-u.
W Częstochowie spotkanie sąsiadów z tabeli
Sobotni mecz pomiędzy Exact Systems Norwid Częstochowa i SPS Chrobrym Głogów będzie niezwykle ważny dla obu ekip. Zespoły zajmują odpowiednio 12. i 13. miejsce w tabeli. Potrzebują punktów i zwycięstw niemal jak tlenu, żeby zacząć uciekać z miejsc zagrożonych spadkiem z pierwszoligowych rozgrywek. Warto dodać, że drużyny nie grają źle, ale w ważnych momentach pojedynków nie wystrzegają się prostych błędów, które w konsewkencji kosztują ich utratę cennych, ligowych oczek. Śmiało można powiedzieć, że to spotkanie za przysłowiowe sześć punktów. Spodziewać się można zaciętej walki o każdy punkty. Zarówno częstochowianie, jak i głogowianie będą chcieli przerwać swoją serię porażek i zwycięstwem zakończyć ten rok kalendarzowy. Pierwsze spotkanie tych zespołów zakończyło się wygraną beniaminka 3:2.
- Naszym problemem są przestoje, które zbyt dużo nas kosztują. Musimy sobie z tym poradzić. Trzeba powiedzieć jasno, że sami sobie skomplikowaliśmy sytuację w tabeli. Teraz trzeba się podnieść. Pokazać charakter w ostatniej kolejce w tym roku. A rywal wcale nie należy do najłatwiejszych - wyznał Dominik Walenciej, trener beniaminka.
Bielszczanie podejmią Akademików
W sobotnie popołudnie zwycięzcy Pucharu KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn przed własną publicznością podejmią AZS AGH Kraków. W roli faworytów należy postawić siatkarzy BBTS, którzy pod wodzą Harry'ego Brokkinga grają coraz lepszą siatkówkę. Z meczu na mecz pną się w ligowej tabeli. Ponadto w czwartek sięgnęli po pierwsze trofeum w tym sezonie, czyli Puchar KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. To zwycięstwo bez dwóch zdań podbudowało morale zespołu przed dalszą częścią sezonu. Krakowianie nie mają jednak zamiaru tanio sprzedać skóry i jadą na teren rywala w bojowych na strojach. Co więcej, w ostatniej kolejce zawodnicy z grodu Kraka pokonali Norwid Częstochowa. Pierwszy mecz pomiędzy BBTS-em i AZS AGH zakończył się wygraną bielszczan 3:2.
- Ta drużyna się przebudziła. Gra znacznie lepiej, niż na początku sezonu. Uważam, że nie stoimy na straconej pozycji. Liga nie raz pokazała, że każdy z każdym może wygrać. Przez te kilka ostatnich dni ciężko trenowaliśmy w Krakowie. Pojedziemy do Bielska-Białej pozytywnie nastawieni, zwłaszcza po naszym ostatnim wygranym meczu. Po czwartkowym spotkaniu widać było, że nasza praca na treningach jest mądra, przemyślana i przynosi wymierne korzyści. Sami czujemy tę pewność, że to co robimy to bardzo dobry kierunek - podkreślił Maciej Naliwajko, przyjmujący AZS AGH.
Wrześnianie zagrają z beniaminkiem
APP Krispol Września w ostatnim meczu w tym roku kalendarzowym przed własną publicznością zagrają z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. W ostatnich kolejkach obie ekipy nie miały za dużo szczęścia i musiały przełknąć gorycz porażki. Ostatnia przegrana bardziej zabolała wrześnian, którzy nie zdobywając żadnego punkty do ligowej tabeli spadli z 4. na 7. miejsce w tabeli. Nikogo nie trzeba przekonywać, że zawodnicy nastawieni są na walkę i chęć powrotu na zwycięską ścieżkę. Bo nic tak, jak wygrane nie budują morali drużyny. Podopieczni Rolanda Dembończyka w tym sezonie już raz znaleźli sposób, żeby pokonać siatkarzy z Wrześni. Czy powtórzą tę sztukę na terenie rywala?
- Co kolejkę są duże przetasowania w tabeli. Liga jest o wiele ciekawsza i dostarcza dużo emocji. Każdy punkt zdobyty jest na wagę złota - zauważył Maciej Wóz, środkowy ZAKSY.
Z kolei Filip Frankowski, przyjmujący gospodarzy dodał - Każda drużyna w tej lidze żałuje kilku straconych punktów. To normalne w KRISPOL 1. Lidze. Nie zawsze wykorzystuje się swoje szanse, na tym polega piękno siatkówki, która jest nieprzewidywalna.
KFC Gwardia Wrocław kontra SMS PZPS I Spała
W tej serii spotkań KFC Gwardia Wrocław będzie występować w roli gospodarza. Przed własną publicznością zmierzy się z ostatnią drużyną w tabeli, czyli SMS PZPS I Spała. Patrząc na tabelę wydawać by się mogło, że faworytem są wrocławianie. Jednak nie można zapominać, że spalska młodzież jest niezwykle waleczna, co już nie raz udowodniła w tym sezonie. Co więcej, pierwsze spotkanie tych drużyn w Spale zakończył pięciosetowy pojedynek, ostatecznie wygrany przez Gwardzistów 3:2. Jedno jest pewne, grając przeciwko podopiecznym Marka Skrobota nie można sobie dopisać punktów w ciemno przed pierwszym gwizdkiem meczu.
- SMS PZPS I Spała to zespół, którego nie można lekceważyć. Chłopaki prezentują się coraz lepiej i do Wrocławia przyjadą, by wygrać ten mecz. My przede wszystkim musimy skupić się na własnej grze, a nie oglądać się na przeciwnika. Musimy z naszej strony utrzymać jeszcze większą koncentrację i walczyć do końca o każdą piłkę. Trener wciąż nam powtarza, że rywale nie położą się na boisku, więc nie będzie to łatwe spotkanie. Jest to ostatnie spotkanie w tym roku i do tego przed własną publicznością. Każdy z nas musi dać z siebie maksa, by udanie zakończyć ten rok - powiedział Mateusz Paszkowski, przyjmujący KFC Gwardii.
Mickiewicz powalczy z Lechią
Mickiewicz Kluczbork końcówki pierwszej części rundy zasadniczej nie mógł zaliczyć do udanej. Zespół złapał małą zadyszkę i stracił kilka punktów. Rundę rewanżową też rozpoczął od wyjazdowej porażki z BBTS Bielsko-Biała 0:3. W sobotę klubczorczanie zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przerwać swoją niemoc i w dobrych humorach zakończyć 2019 roku przed własną publicznością. Zadanie będzie trudne do wykonania, bo do Kluczborka przyjedzie Lechia Tomaszów Mazowiecki, która zaczyna prezentować coraz lepszy poziom sportowy. Choć szkoleniowiec gości nie ukrywa, że drużyna zmaga się ze swoimi problemami - zwłaszcza kadrowymi. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem należy się spodziewać zaciętej walki po obu stronach siatki - zarówno jedna, jak i druga ekipa mają jeden cel na sobotę - zwycięstwo.
- Na koniec roku zagramy z Mickiewiczem Kluczbork. Postaramy się zdobyć maksymalną liczbę punktów do ligowej tabeli. Naszym celem było wygrać wszystkie ligowe mecze do końca roku kalendarzowego. Wygraliśmy już z ZAKSĄ, teraz czas na Mickiewicza. Na razie staramy się robić, co w naszej mocy, aby wygrywać i jakoś sklejać naszą grę. Póki co, gramy z jedym rozgrywającym, bez zmiany na pozycji atakującego. Nie zmiania to faktu, żeby gramy po to, aby wygrywać. Szukamy pozytywch elementów i dołożymy starań, aby w drugiej części sezonu grać jeszcze lepiej. Oczywiście, że chcielibyśmy mieć więcej zwycięstw, więcej punktów i mieć bezpieczne miejsce w tabeli. Jednak trzeba pamiętać, że w tabeli jest bardzo ciasno i na ten moment liczy się każdy wywalczony punkty - wyznał Bartłomiej Rebzda, trener Lechii.
Hit kolejki w Lublinie, czyli starcie wicelidera z liderem
15. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zakończy hit tej serii spotkań. W Lublinie po przeciwnych stronach siatki stanie wicelider i lider tabeli. LUK Politechnika zmierzy się ze Stalą Nysa S.A. Goście już teraz zapisali się na kartach pierwszoligowych rozgrywek, wygrywając czternaście meczów z rzędu i są niekwestionowanym liderem tegorocznego sezonu. Lublinianie też nie mogą mieć wielu powodów do narzekań. Na czternaście spotkań wygrali dziesięć. We własnej hali czują się bardzo mocni i już nie raz potrafili odwrócić losy rywalizacji. Co prawda, pierwszy pojedynek tych drużyn zakończył się pewną wygraną podopiecznych Krzysztofa Stelmacha 3:0. Nie można jednak zapominać, że siatkarze beniaminka już "okrzepli" po pierwszej części sezonu i z każdym potrafią się bić jak równy z równym. Czy gospodarze znajdą sposób, aby przerwać serię Stali? Czy goście przedłużą swoją serię zwycięstw? Odpowiedź na te pytania poznamy w sobotę późnym wieczorem.
- Cieszy to, że nie odpuszczamy nikomu, ale walczymy i w przypadku przegranej chcemy jak najszybciej odegrać się tym samym. Potrafimy wyjść z opresji i w ostateczności doprowadzić do kolejnego zwycięstwa. Jest to dobry prognostyk przed meczem z liderem, który jest niepokonany. My jednak zrobimy wszystko, aby rok zakończyć zwycięstwem - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.
Natomiast Patryk Szczurek, kapitan Stali dodał na koniec - Politechnika Lublin to wicelider i myślę, że już tak zostanie, bo oni naprawdę prezentują solidną siatkówkę. Tym bardziej u siebie będą niebezpieczni, więc trzeba się skoncentrować na tych pojedynku.
Program 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
21 grudnia (sobota)
godz. 16.00 MCKiS Jaworzno - KPS Siedlce
godz. 17.00 Exact Systems Norwid Częstochowa - SPS Chrobry Głogów
godz. 17.00 BBTS Bielsko-Biała - AZS AGH Kraków
godz. 17.00 APP Krispol Września - ZAKSA Strzelce Opolskie
godz. 18.00 KFC Gwardia Wrocław - SMS PZPS I Spała
godz. 18.00 Mickiewicz Kluczbork - Lechia Tomaszów Mazowiecki
godz. 18.00 LUK Politechnika Lublin - Stal Nysa S.A.
Szczegółowy program 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn: https://bit.ly/34CZ1uP
XXX
Wyniki 2. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
20 września (piątek)
Stal Nysa S.A. - LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:20, 25:22, 25:21), MVP: Bartosz Krzysiek
21 września (sobota)
SMS PZPS I Spała - KFC Gwardia Wrocław 2:3 (14:25, 17:25, 25:21, 25:23, 10:15), MVP: Krzysztof Gibek
AZS AGH Kraków - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (20:25, 20:25, 25:17, 25:21, 16:18), MVP: Mateusz Frąc
Lechia Tomaszów Mazowiecki - Mickiewicz Kluczbork 1:3 (19:25, 25:21, 28:30, 21:25), MVP: Dawid Bułkowski
KPS Siedlce - MCKiS Jaworzno 1:3 (25:23, 21:25, 25:27, 27:29), MVP: Kamil Dębski
ZAKSA Strzelce Opolskie - APP Krispol Września 3:1 (25:21, 22:25, 25:23, 25:22), MVP: Kamil Semeniuk
4 grudnia (środa)
SPS Chrobry Głogów - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2 (27:29, 25:20, 33:31, 21:25, 15:11)