Zapowiedź 26. kolejki
Czwartkowe telewizyjne spotkanie pomiędzy KS Gwardią Wrocław i Stalą Nysa zainauguruje 26. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn. Będzie to przedostatnia seria spotkań rundy zasadniczej. Pozostałe sześć meczów zostanie rozegranych w sobotę. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem spodziewać się można zaciętej rywalizacji o ligowe punkty. Każdy zespół w dalszym ciągu walczy o możliwie najwyższą lokatę przed play off oraz uniknięcie gry o utrzymanie.
Czwartkowy mecz w Hali Orbita
26. kolejkę 1. Ligi zainauguruje czwartkowe spotkanie pomiędzy KS Gwardią Wrocła i Stalą Nysa. Mecz, który transmitowany będzie przez Telewizję Polsat Sport zostanie rozegrany wyjątkowo w Hali Orbita we Wrocławiu. Gospodarze mają jeszcze szanse na awans w ligowej tabeli. Podobnie siatkarze z Nysy walczą o utrzymanie 2. lokaty przed fazą play off.
Prawie 12 lat. Tyle kibice siatkówki czekali na powrót męskiej Gwardii Wrocław do Hali Orbita. To, co jeszcze kilkanaście miesięcy temu wydawało się mało realne, 21 lutego stanie się faktem. Gwardziści w ramach ukłonu w stronę swoich kibiców, będących z drużyną na dobre i na złe – zagrają w drugim, po Hali Stulecia, największym obiekcie sportowym we Wrocławiu.
- Nie wiemy, co nas czeka w play-off. Wiemy tylko, że będziemy grali dzień po dniu. Takie mecze, jak ostatnio w Kluczborku są dla nas wskazane. Wynik obecnie nie jest najważniejszy. Za cel postawiliśmy sobie, żeby podstawowi zawodnicy, którzy narzekają na drobne dolegliwości, odpoczęli. Daliśmy szansę gry zawodnikom drugiego składu - powiedział Piotr Lebioda, trener Gwardzistów.
AZS AGH Kraków podejmuje MKS Ślepsk Suwałki
W pierwszym sobotnim meczu drużyna AZS AGH Kraków podejmie we własnej hali MKS Ślepsk Suwałki. Krakowianie w dalszym ciągu walczą o zapewnienie sobie bezpiecznej lokaty na miejscach 9-10. Suwalszczanie natomiast mają szanse na awans w ligowej tabeli.
- Ostatnia porażka była dla nas jak kubeł zimnej wody. Rozegraliśmy ostatnio dobre cztery mecze, które udało się nam wygrać. Chcieliśmy sobie w tym wtorkowym spotkaniu podtrzymać tę dobrą passę i utrzymać miejsce w pierwszej trójce. Niestety się nie udało. Czasu na analizę nie ma dużo, bo w piątek jedziemy przez całą Polskę do Krakowa. Czeka nas trudne spotkanie, bo krakowianie walczą o utrzymanie. Na pewno będą gryźli parkiet - zauważył Mateusz Mielnik, trener MKS-u Ślepsk.
Interesujące spotkanie we Wrześni
Bardzo interesująco zapowiada się sobotni pojedynek we Wrześni pomiędzy miejscowym APP Krispolem i Exact Systems Norwid Częstochowa. Gospodarze przystąpią do rywalizacji po ostatniej ważnej wygranej z MKS Ślepsk Suwałki 3:1. Częstochowianie natomiast będą chcieli wrócić na ścieżkę zwycięstw. Podopieczni Radosława Panasa w ostatnim meczu przegrali wyrównane spotkanie z KS Lechią 1:3.
- Wszyscy o coś grają. Zespoły z góry tabeli grają o jak najlepsze miejsce przed play offami. Drużyny z dołu tabeli grają o to, aby uniknąć play outów. Przed nami mecz z Krispolem Września, a na koniec z Buskowianką Kielce. Myślę, że to ostatnie spotkanie będzie równie trudne. Liczę po cichu na to, że w końcu będę mógł skorzystać z wszystkich moich zawodników. Bo zabrakło mi w czwartek tej możliwości rotacji zawodników - wyznał sternik Norwida Częstochowa.
Lider zagra z ósmą drużyną tabeli
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki we własnej hali zagra z KPS Siedlce. Tomaszowianie już w tej kolejce mogą sobie zapewnić pozycję lidera na koniec rundy zasadniczej. Z kolei siedlczanie w dalszym ciągu muszą walczyć o utrzymanie 8. lokaty w tabeli, dające prawo do gry w fazie play off.
- Na pewno podczas takiego spotkania jest inny ładunek emocjonalny, kiedy musimy wygrać, a kiedy możemy. Pojedziemy do Tomaszowa Mazowieckiego pokazać się z dobrej strony i po prostu walczyć. Ile uda się nam ugrać, czas pokaże - podkreślił Patryk Łaba, przyjmujący KPS.
Z kolei Krzysztof Pigłowski, rozgrywający Lechii dodał - Najbliższe spotkanie zagramy z KPS Siedlce. Należy jednak podkreślić, że w 1. Lidze nie ma łatwych przeciwników. W tym sezonie byliśmy świadkami niejednej niespodzianki. Poziom rozgrywek jest bardzo wyrównany. Może tabela tego do końca nie oddaje, bo różnice się nieco zwiększyły. Jednak w każdym meczu jest ciężko wywalczyć jakieś punkty.
Mecz szansy dla STS Olimpii
Ostatnia drużyna w tabeli Tauron AZS Częstochowa zagra u siebie z STS Olimpią Sulęcin. Częstochowianie nie mają szans na awans w ligowej tabeli, ale chcą w najbliższych spotkaniach pokazać się z jak najlepszej strony. Sulęcinianie natomiast jeśli się postarają mogą jeszcze uniknąć gry w play out. Warunek jest jeden - muszą wygrać dwa najbliższe mecze i to najlepiej za trzy punkty.
- Na pewno jesteśmy już myślami przy tych najważniejszych meczach, żeby zagrać dużo lepiej, niż do tej pory. Na pewno potrafimy to zrobić i potrafimy grać na dużo lepszym poziomie. Nie chcę już wracać do tych spraw, które są i cały czas nas atakują. Walczymy trochę sami ze sobą - wyznał Dawid Murek, kapitan Tauron AZS.
Natomiast Łukasz Chajec, szkoleniowiec Olimpii Sulęcin zauważył - Moim zawodnikom ciąży chyba myśl, co może się wydarzyć. Powtarzam, co może się wydarzyć. Przed nami jeszcze dwie kolejki i wszystko jest możliwe. Mamy jeszcze szanse na 10. lokatę. Ostatnią porażką skomplikowlaiśmy sobie sytuację. Niemniej musimy wygrać dwa najbliższe spotkania i zobaczymy, jak wszystko się ułoży. Czeka nas trudne zadanie, ale bardzo realne. Zespół musi w to uwierzyć.
Spadkowicz PlusLigi zagra z beniaminkiem
BBTS Bielsko-Biała w najbliższej kolejce podejmie u siebie zespół beniaminka 1. Ligi Mężczyzn - UKS Mickiewicz Kluczbork. Bielszczanie w ostatnich kolejkach dopisali do swojego konta cenne zwycięstwa po trzy punkty. Kluczborczanie również punktują i robią wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć gry w fazie play out.
- Zostały dwa mecze do końca fazy zasadniczej. Zrobimy wszystko, żeby podtrzymać zwycięską passę - zapowiedział Kajetan Marek, libero bielskiej drużyny.
Spotkanie za "sześć punktów" w Kielcach
26. kolejkę 1. Ligi zakończy sobotni pojedynek pomiędzy Buskowianką Kielce i MCKiS Jaworzno. Dla obu drużyn będzie to spotkanie za przysłowiowe sześć punktów. Każda wspomiana ekpia ma jeszcze szanse na zmianę lokaty w ligowej tabeli. Tak naprawdę możliwy jest każdy scenariusz. Kielczanie na pewno wyjdą na spotkanie niezwykle zmotywowani, bo ostatnio przegrali na wyjeździe z UKS Mickiewicz Kluczbork 2:3.
- Na pewno nie załamujemy rąk. Czekamy na kolejne mecze – powiedział Piotr Adamski, kapitan Buskowianki.
Na zaciętą rywalizację nastawiają się jaworznianie. - Nie ma co patrzeć na miejsce w tabeli. Po prostu gramy dwa kolejne mecze i będziemy walczyć o zwycięstwo. Jaki będzie rezultat, czas pokaże. Jeśli uda się nam awansować do play off, to będzie super. A jeśli nie, to pozostanie nam gra o miejsca 9-10. W tabeli jest duży ścisk i nie wiadomo, jak wszystko się ułoży. Musimy zbierać punkty i zobaczymy, jak wszystko się rozstrzygnie - zakończył Bartosz Schmidt, kapitan MCKiS.
Program 26. kolejki 1. Ligi Mężczyzn
21 lutego
godz. 18.30 KS Gwardia Wrocław - Stal Nysa
23 lutego
godz. 15.00 AZS AGH Kraków - MKS Ślepsk Suwałki
godz. 17.00 APP Krispol Września - Exact Systems Norwid Częstochowa
godz. 17.00 KS Lechia Tomaszów Mazowiecki - KPS Siedlce
godz. 17.00 Tauron AZS Częstochowa - STS Olimpia Sulęcin
godz. 17.00 BBTS Bielsko-Biała - UKS Mickiewicz Kluczbork
godz. 17.00 Buskowianka Kielce - MCKiS Jaworzno
Program 26. kolejki 1. Ligi Mężczyzn: http://www.1liga.pls.pl/games.html?memo=%7B%22games%22%3A%7B%22faza%22%3A1%2C%22runda%22%3A1%2C%22kolejka%22%3A26%7D%7D
XXX
Wyniki 13. kolejki 1. Ligi Mężczyzn
5 grudnia
Stal Nysa - KS Gwardia Wrocław 3:1 (25:13, 22:25, 25:23, 25:22), MVP: Kamil Maruszczyk
MKS Ślepsk Suwałki - AZS AGH Kraków 1:3 (19:25, 23:25, 25:20, 25:27), MVP: Bartłomiej Gajdek
KPS Siedlce - KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3 (25:23, 19:25, 22:25, 18:25), MVP: Wiktor Musiał
STS Olimpia Sulęcin - Tauron AZS Częstochowa 3:0 (25:18, 25:23, 25:20), MVP: Adrian Hunek
UKS Mickiewicz Kluczbork - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:15, 17:25, 25:16, 25:19), MVP: Mateusz Frąc
Exact Systems Norwid Częstochowa - APP Krispol Września 3:1 (28:30, 25:23, 25:22, 25:17)
MCKiS Jaworzno - Buskowianka Kielce 2:3 (31:29, 25:15, 15:25, 21:25, 10:15), MVP: Marcin Karakuła