Znów zagrozić elicie
Po pewnym zwycięstwie 3:0 z STS Olimpią Sulęcin, wrocławskich Gwardzistów czeka niełatwy tydzień. Już w środę udadzą się na kolejny mecz, tym razem rywalem będzie APP Krispol Września. Pod koniec tygodnia wrócą na Krupniczą by zmierzyć się z następnym ligowym przeciwnikiem.
W zeszły weekend Gwardia Wrocław bez straty seta pokonała u siebie STS Olimpię Sulęcin. Do gry po chorobie wrócił Michał Superlak. Nie tylko dzięki niemu gra w ataku wyglądała naprawdę imponująco. Zawodnicy Piotra Lebiody zdołali szybko odbudować morale, by znów zagrażać elicie 1. Ligi. W sobotnim meczu nieobecny był Łukasz Lubaczewski, który zmagał się z silnym przeziębieniem. Przyjmujący od początku tego tygodnia trenował razem z drużyną, żeby być w pełni sił na środowy mecz.
Ten, z pewnością do łatwych nie będzie należał. Gwardziści udadzą się do Wrześni, gdzie podejmie ich wicelider ligowej tabeli. APP Krispol Września to klub z ogromnymi tradycjami. Zalążki dzisiejszego pierwszoligowca powstały już na początku XX wieku. Poważnie zaczął działać w latach 80. Wtedy jeszcze grał na trzecioligowych parkietach. Awans na zaplecze PlusLigi wywalczył dopiero w sezonie 2012/2013, od tamtej pory cały czas utrzymuje się w górnej ósemce tabeli.
W tym sezonie środowi rywale mogą okazać się naprawdę groźni. Obecnie zajmują drugą pozycję w całych rozgrywkach z dorobkiem 20 punktów. Do tej pory przegrali tylko jedno spotkanie, z MCKiS Jaworzno. Jak wrocławscy zawodnicy czują się przed kolejnym meczem?
- Września pokonała Tomaszów, z którym nam niestety nie udało się wygrać i to także nas mobilizuje. Dodatkowo jeśli wygramy za trzy punkty zrównamy się z nimi punktami i podskoczymy trochę w tabeli. Chcemy zatrzeć złe wrażenie po ostatnim wyjeździe – mówi Łukasz Sternik, rozgrywający Gwardii Wrocław.
Jeden z Gwardzistów – Arkadiusz Olczyk, niegdyś reprezentował barwy APP Krispolu Września. Jak środkowy wspomina ten czas?
- To był ciężki sezon. Rok mocnych treningów dał w kość. Mieliśmy niezłą ekipę, jednak czegoś zabrakło, żeby wejść do upragnionej „czwórki”. Obecnie we Wrześni nie ma już nikogo ze starego składu, z którym grałem. Zostali jednak członkowie sztabu – Leszek Wojciechowski oraz Sławek Stefański – wspomina Arkadiusz Olczyk, środkowy Gwardii Wrocław.
Przed tymi rozgrywkami Gwardia dwa razy zmierzyła się z Krispolem Września. Oba sparingi zakończyły się zwycięstwem rywali 3:2 i 3:1. Czy mają to gdzieś z tyłu głowy, przed kolejny starciem?
- Jeśli myślimy o tych dwóch przedsezonowych meczach, to tylko po to, żeby teraz wygrać i kolejny raz pokazać, że od rozpoczęcia ligi nasza siatkówka bardzo się zmieniła. Wrześniowe turnieje są tylko przygotowaniem do prawdziwego grania o punkty, więc nie myślimy o nich już zbyt dużo – dodaje Olczyk.
W swoich szeregach Krispol Września ma zawodników, którzy świetnie prezentują się w indywidualnych statystykach. Mateusz Zawalski zajmuję trzecią lokatę w rankingu najlepiej zagrywających całej ligi. Natomiast 17-letni libero Patryk Ligocki dysponuje niemalże 70% przyjęciem, to niebywały wynik. Choć fakt faktem, zagrał tylko w dwóch meczach tego sezonu, co nieco zakłamuje ogólną statystykę. Czego spodziewają się nasi siatkarze po tym meczu, na co najbardziej muszą zwrócić swoją uwagę?
- Na pewno spodziewamy się dużego oporu ze strony Wrześni, nie przez przypadek są wiceliderem grupy. Mają bardzo dobrego rozgrywającego, który to wszystko łączy. Do tego zagrywają bardzo mocno, więc musimy skupić się przede wszystkim na tym, żeby dobrze przyjmować i wygrywać pierwsze akcje – ocenia Sternik.
Spotkanie z APP Krispolem Września to jedno z dwóch meczów, jakie GWR rozegra w tym tygodniu. W sobotę przy Krupniczej znów staną do rywalizacji o kolejne punkty. Czy taka intensywność spotkań wpływa na zawodników?
- Myślę, że jest to w pewnym stopniu uciążliwe dla każdego z zawodników i trenerów. Cały cykl treningowy jest zmieniony i ułożony pod mecz w środku tygodnia. Przy takim układzie spotkań nie ma czasu na wielkie zmiany, więc trzeba zrobić wszystko, żeby utrzymać obecną dyspozycję – podsumowuje Olczyk.
APP Krispol Września podejmie Gwardię Wrocław w środę – 14 listopada o 18:00 w hali sportowej przy ul. Słowackiego.